czwartek, 2 listopada 2017

Kojący aloes? Conny: Maska aloesowa


Pozostając w alesowo-koreańskich klimatach mam dla was kilka słów o kolejnym koreańskim produkcie z aloesem w roli głównej. Tym razem bardziej trafionym niż w przypadku felernej pianki marki Nature Republic...

Mówię o masce marki Conny, którą można zakupić w sieci drogerii Natura w cenie 8 zł.

Płat, z którego wykonano maskę, jest z delikatnego i elastycznego materiału, dzięki czemu pozwala na swobodne dopasowanie do kształtu twarzy. Płachta jest bardzo mocno nasączona, ale nie ocieka esencją, a zapach kosmetyku jest bardzo świeży i przyjemny. 



Jeżeli chodzi o działanie, to maska rzeczywiście jest kojąca - wiem to, bo użyłam jej po (bezskutecznej, a bezwzględnie wysuszającej skórę na wiór) kuracji przeciwtrądzikowej i naprawdę ukoiła moją skórę. Sam chłód i wilgotność maski przyniosły jej ulgę, z kolei już po zdjęciu maski i osuszeniu skóry, stała się miękka i promienna, bardzo dobrze nawilżona - było to widać gołym okiem, po ślady po niedawnym przesuszeniu zniknęły.

Składu maski niestety wam nie podam, bo jestem kretynką, która zapomniała o spisaniu składników lub zrobieniu im zdjęcia i niestety wyrzuciłam opakowanie, więc inci pozostanie dla was i dla mnie tajemnicą. Mea maxima culpa.

Podsumowując, sądzę, że to bardzo fajna maska w niewygórowanej cenie, którą oczywiście można kupić jeszcze taniej, bo jak wszystko, bywa czasem przeceniona. Myślę, że sprawdzi się dobrze u osób, które wiedzą, że ich skóra lubi aloes. 

A wy miałyście już jakąś maskę tej marki :)?


Podobne posty:


Udostępnij

30 komentarzy :

  1. Miałam kiedyś wersję ze śluzem ślimaka i jakoś nie zauważyłam większego efektu :/ ale tą aloesową zaciekawiłaś mnie po swojej opinii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę, a ja właśnie te dwie zakupiłam, choć na razie użyłam tylko aloesowej. Co skóra, to inaczej reaguje, ale teraz mam wątpliwości co do tej ślimakowej :/

      Usuń
  2. Great review and beautiful photos😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Maski są w porządku, biorąc pod uwagę cenę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ta maseczka jest mi nieznana, ale obecnie testuje kilka probek z Forever, a jak wiadomo to aloes ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, mam znajomą konsultantkę tej marki, ale sama póki co na nic się nie skusiłam :P

      Usuń
  5. Z aloesem miałam tylko maseczkę z Garniera i aloes z Holika Holika. Bardzo polubiłam się z efektami jakie daje aloes. Muszę kupić nowe opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aloes z Holia Holika jest fantastyczny, ja kilka dni temu otworzyłam już czwarte opakowanie :D

      Usuń
  6. Myślę, że muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tej marki nie znam, nie miałam jeszcze nic od nich, ale szata graficzna przypomina odrobinę te z Lomi Lomi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie miałam maski z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana przecież na stronie natury jest jej skład :D Aqua, Glycerin, Butylene Glycol, Beta-Glucan, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Ale Barbadensis Leaf Extract (1%), Xanthan Gum, Panthenol, Phenoxyethanol, Methylparaben, Polysorbate 80, Disodium EDTA, Tocopheryl Acetate, Portulaca Oleracea Extract, Amorphophallus Konjac Root Extract, Althaea Rosea Flower Extract, Nymphaea Alba Root Extract, Citrus Paradisi (Grapefruit) Fruit Extract, Lonicera Japonica (Honeysuckle) Flower Extract, Opuntia Coccinellifera Flower Extract, Parfum :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię wszelkiej maści maski :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Maski tej marki są bardzo rozczarowujące. Wersja z węglem węgla nie posiada, więc nie zdziwię się jak aloesowa nie ma aloesu.
    Ostatnio zachwyciła mnie maska aloesowa z Holika Holika ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma aloes i to wysoko w składzie ;) Węglowej nie miałam, ale ta jest spoko.

      Usuń
  12. Z tej firmy miałam parę masek i bardzo je lubię, ale aloesu chyba nigdy :) Za to z tej serii bardzo polubiłam się z wężem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wężowej jeszcze nie miałam, tylko tę aloesową i ze ślimakiem :)

      Usuń
    2. Ślimak też bym jak dla mnie wporzo ;)

      Usuń
  13. Ciekawy produkt ;) tylko ciekawe jak z jej składem ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aqua, Glycerin, Butylene Glycol, Beta-Glucan, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Ale Barbadensis Leaf Extract (1%), Xanthan Gum, Panthenol, Phenoxyethanol, Methylparaben, Polysorbate 80, Disodium EDTA, Tocopheryl Acetate, Portulaca Oleracea Extract, Amorphophallus Konjac Root Extract, Althaea Rosea Flower Extract, Nymphaea Alba Root Extract, Citrus Paradisi (Grapefruit) Fruit Extract, Lonicera Japonica (Honeysuckle) Flower Extract, Opuntia Coccinellifera Flower Extract, Parfum :)

      Usuń
  14. ja używałam żelu aloesowego ale zamiast mi pomóc to mi zaszkodził i wysły mi krosty ;((

    OdpowiedzUsuń
  15. Myślę, że mogłabym dać jej szansę - od czasu do czasu moja mieszana skóra wycina mi niefajny numer w postaci przesuszonych policzków - wtedy taka wilgotna, chłodna płachta sprawdza się idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. miałam kiedyś granat z tej serii i szału nie było ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja unikam aloesu, bo mnie niestety podrażnia.

    OdpowiedzUsuń
  18. Niestety często reaguję uczuleniem na aloes, więc podchodzę ostrożnie do produktów z jego zawartością.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zainteresowanie! Staram się odwdzięczać za wszystkie komentarze :)

Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.

Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat przetwarzania twoich danych osobowych wejdź w link "Polityka Prywatności" w prawej kolumnie bloga.

Designed by Blokotek. All rights reserved.