Wiem, że długi czas na blogu trwała cisza, ale miniony rok był dla mnie naprawdę przewrotny. Najpierw długo dochodziłam do siebie po operacji usunięcia tarczycy, następnie firma, w której pracowałam, straciła głównego klienta i 90% osób zostało zwolnionych, a w tym ja. Zmieniłam pracę na taką, która miała być pracą marzeń, a okazała się małym koszmarem codzienności. Odeszłam, znów szukałam innej pracy... i tym razem znalazłam odpowiednie dla siebie miejsce, jednak okres próbny oderwał moje myśli od blogowania. Potem dopadł nas koronawirus, a wreszcie okres świąteczno-noworoczny, który był czasem dla rodziny. I tak zleciał cały rok...
Na instagramie starałam się jednak coś publikować kilka razy w miesiącu - jego prostota i mobilność dużo bardziej sprzyjają stałej aktywności niż platforma blogowa. Jednak nie wszyscy czytelnicy bloga posiadają konto na instagramie i odwrotnie.
Dlatego na dobry początek przychodzę do Was z recenzją żelu pod prysznic marki Nivea, a następnie nadrobię tutaj recenzje, które już pojawiły się na Instagramie. I postaram się wrócić do aktywnego blogowania, żeby przynajmniej raz w miesiącu pojawiała się nowa publikacja :)
Nivea - Fresh Blends - Banana, Acai, Coconut Milk - żel pod prysznic
Żel jest zamknięty w plastikowej butelce o kształcie szklanej butelki na mleko. Jest zamykana na zatrzask, a opakowania jest przezroczyste, dzięki czemu widać zużycie produktu.
Konsystencja żelu pod prysznic jest lejąca i łatwo się rozprowadza na skórze. Produkt delikatnie się pieni, dobrze zmywa wszelkie zanieczyszczenia, a przy tym jest delikatny dla skóry. Nie podrażnia jej, ani nie przesusza, ba, jest na tyle łagodny, że używam go do golenia! Zapewnia świetny poślizg maszynce, sprawdza się w tej roli dużo lepiej niż niejedna dedykowana do tego celu pianka!
A zapach? Mam dobrą i złą wiadomość - dobrą dla antyfanek zapachu kokosa i złą dla osób, które go uwielbiają. Kokos jest w tym żelu minimalnie wyczuwalny, właściwie bardziej czuć mleczny zapach niż samego kokosa. Ogólnie woń tego żelu jest zdominowana przez banana i właśnie mleczne tło zapachowe. Jagód Acai w nim nie wyczułam, są na tyle subtelne, że nie wyróżniają się w zapachu.
Testowałam już wcześniej inne żele z tej serii, a ich recenzja jest dostępna tutaj.
Produkt otrzymałam do przetestowania od firmy Nivea w ramach Klubu Przyjaciółek Nivea. Jest to współpraca reklamowa.
Już wcześniej dużo dobrego o tym żelu słyszałam i ty skusiłaś mnie jeszcze bardziej :D
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że nowy zapach został z tej linii wypuszczony :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że kokosek słabo wyczuwalny bo lubię ;p
OdpowiedzUsuń