Nie wiem jak wy, ale ja przez ciągłą dezynfekcję rąk mam problem ze spierzchniętą skórą dłoni i suchymi skórkami w okolicach paznokci. Dlatego w ostatnim czasie przetestowałam kosmetyki marki Miya z nowej linii HAND.lab, skupiającej się właśnie na pielęgnacji rąk. Oczekiwania miałam duże, bo marka Miya jest jedną z moich ulubionych marek i ich produkty mi stale towarzyszą. Czy po raz kolejny jestem zadowolona? Zapraszam do lektury.
Miya, HAND.lab, Peeling wygładzający do dłoni i paznokci z olejkami
Jest to produkt, który najbardziej mnie zaskoczył, bo wydawał się niepozorny. Posiada kremową formułę z umiarkowaną ilość drobin peelingujących - właśnie z tego powodu sądziłam, że jego działanie nie będzie robiło na mnie wrażenia, a jednak bardzo się pomyliłam. Peeling robi dobrą robotę, drobinki ścierające z krzemionki, kukurydzy i orzecha włoskiego intensywnie (ale nie za ostro, peeling nie podrażnia) wygładzają skórę. Scrub nie przesusza ani nie ściąga skóry, wręcz przeciwnie, olejki z migdałów i nasion słonecznika zawarte w składzie sprawiają, że skóra jest odżywiona i miękka, taka milutka.Formuła peelingu jest kremowa, zbita, łatwo wychodzi przez aplikator. W kontakcie z ciepłem skóry niemalże natychmiast staje się bardziej olejkowa, bezproblemowo rozprowadza się po skórze. Peeling ma ładny zapach, trochę jakby kwiatowy.
Miya, HAND.lab, Regenerujące serum do dłoni z prebiotykami 2%
Serum ma formułę średnio gęstego kremu, który łatwo się rozprowadza. Szybko się wchłania, ale pozostawia na skórze delikatnie lepki film. Dodaje skórze delikatnego blasku, ale nie jest to produkt rozświetlający - po prostu po użyciu serum skóra nie jest matowa, tylko satynowa.
Działanie serum oceniam bardzo dobrze, natychmiastowo nawilża skórę i ją odżywia. Skóra staje się gładka i delikatna, wygląda na zdrową i zadbaną. Produkt ekspresowo niweluje uczucie spierzchniętych dłoni, a uczucie nawilżenia utrzymuje się długo.
Zapach jest przyjemny, taki jakby kwiatowo-ziołowy, zbliżony do zapachu peelingu, ale bardziej intensywny.
Miya, HAND.lab, Skoncentrowana maska do dłoni i paznokci z kompleksem olejków 40%
Maska zawiera w składzie oleje z awokado, kokosowy, sojowy, z oliwek i nasion słonecznika. Ma kremową formułę, która z łatwością sunie po skórze i szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze lepkiego filmu. Wręcz przeciwnie, skóra jest taka gładka, aż ma ochotę się po niej jeździć palcem... Maska bardzo przyjemnie nawilża skórę i nadaje jej subtelny, zdrowy blask, wygląda zdecydowanie lepiej, na taką wypielęgnowaną. Efekt nawilżenia jest intensywny i długotrwały.
Zapach maski jest bardzo podobny do zapachu serum serum, ale w przypadku maski dominuje woń ziół, kwiatowa nuta jest subtelniejsza.
Podsumowując, wszystkie produkty z serii mi się sprawdziły, z każdego jestem zadowolona, a najbardziej spodobały mi się peeling i maska. A wy znacie te produkty? Jakie są wasze wrażenia z ich stosowania? :)
Post reklamowy. Produkty otrzymałam do przetestowania w ramach współpracy barterowej.
Od marki nie miałam niczego :)
OdpowiedzUsuńMarkę kojarzę, ale kremów od niej nie miałam.
OdpowiedzUsuń