Jakiś czas temu w konkursie makijażowym marki Kobo Professional udało mi się wygrać paletkę Midnight Wonders. Paleta pochodzi z limitowanej edycji, stworzonej we współpracy z wizażystą - Danielem Sobieśniewskim.
Tematem konkursu był nocny makijaż, więc stworzyłam taki look:
A teraz wróćmy do palety. Składa się z dziesięciu cieni, a w tym: ośmiu matowych, jednej folii oraz dwóch topperów. Opakowanie jest wykonane z kartonu, w środku posiada lusterko. Paleta wygląda bardzo ładne, obwoluta ma grafikę przedstawiającą noc w jakiejś dżungli, a środek jest holograficzny i pięknie się mieni.
Cienie w palecie Midnight Wonders są bardzo dobrze napigmentowane. Maty są w większości miękkie, mają konsystencję, którą usytuowałabym gdzieś pomiędzy kredowymi cieniami a tymi bardziej kremowymi. Kolorom nie można odmówić intensywności i niewielka ilość cienia wystarczy, aby uzyskać ładny efekt.
Wszystkie cienie matowe są przyjemne w pracy, choć żółty jest nieco specyficzny. Nie mam tu jednak na myśli tego, że gorzej się go używa, lecz to, że nieco zmienia swój kolor, po aplikacji trochę ciemnieje i zaczyna wchodzić w jasny pomarańcz. Zielona folia jest masełkowata i dobrze kryje. Baza topperów jest bezbarwna, pierwszy mieni się na zielonkawoniebieski odcień, a drugi daje kolor pomiędzy chłodnym różem a liliowym fioletem. Przyklejają się na cienie nawet bez użycia bazy pod glitter, choć na niej efekt jest oczywiście intensywniejszy.
Kompozycja kolorystyczna palety Midnight Wonders przypomina mi inną paletę Daniela - In the Spotlight marki Affect. Może stać więc jej tańszym zamiennikiem.
Jedyne ale jakie mam do tej palety to obecność aż dwóch cieni w kolorze brudnej, butelkowej zieleni. Nie jestem fanką zielonego, a jeśli już po niego sięgam, to wolę te jasne i soczyste odcienie.
Wykonałam tą paletką kilka makijaży, choć na Instagrama wrzuciłam dopiero jeden:
Cienie są intensywne, a osyp jest przeciętny. Na oku dają piękne kolory, ich pigmentacja jest znacznie lepsza niż w paletach z klasycznej, stałej kolekcji Kobo. Są też znacznie lepsze od cieni Makeup Revolution. Bardzo łatwo się blendują, choć niestety trochę się też przy blendowaniu wytrącają, więc mogą wymagać dołożenia. Jednak to dobre cienie, o świetnym nasyceniu, a przy tym są łatwe w pracy. Nie robią plam, dobrze łączą się ze sobą i z innymi cieniami. Jakość cieni matowych jest świetna, a toppery wyglądają pięknie i są w stanie zmienić każdy mat w błyszczący cień.
A wy znacie paletkę Midnight Wonders? Jak wam się sprawdza?
A wy znacie paletkę Midnight Wonders? Jak wam się sprawdza?
Zapraszam was również na moje social media:
cuda można zrobić z tą paletka <3
OdpowiedzUsuńOwszem <3
UsuńAle piękna pigmentacja, kolorki też świetne :)
OdpowiedzUsuńPigmentacja jest wspaniała :)
UsuńJuz podgladalam Cie na Insta i powiem C, ze niesamowicie kusi mnie ta piekna paleta kolorow :D
OdpowiedzUsuńnie dziwię się, jest cudna :D
UsuńJestem pod wrażeniem i palety, i makijaży!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńSwatchowałam ją w Naturze i pigmentacja zrobiła na mnie wrażenie, nie ma co porównywać z revolution bo zwyczajnie może się schować przy kobo. Ja też bym wymieniła jedną zieleń na jakiś inny kolor, może niebieski dla kontrastu? Podobają mi się róże. Intensywnie myślę nad zakupem :)
OdpowiedzUsuńMUR coraz bardziej zostaje w tyle względem innych marek, które również są przystępne cenowo. Niedługo nie będą mieli nic do zaoferowania, ja osobiście wolę Kobo, nowe palety Wibo i Lovely :) No tej zieleni to za dużo :P Ale róże są genialne :) Może warto się skusić na promocji? Na Kobo czasami są promocje do -40% w Naturze.
UsuńNie znam tej paletki, właściwie widzę ją u Ciebie po raz pierwszy... Sporo ma odcieni różu, nawet mi się podobają choć nie wiem czy wykorzystałabym ich aż tyle w makijażu, ale kto wie? Nocny makijaż MEGA!
OdpowiedzUsuńFakt, że dużo w niej różu, ale ja lubię róże na co dzień, więc ich ilość mi odpowiada :D Bardziej mnie boli ta podwójna zieleń...:P Dziękuję!
UsuńKurczę, ładne te zielenie, ale straszny leń na starość się robię i kolorowych makijaży jakoś już zaczęłam unikać. Mam chyba ze trzy bardzo kolorowe palety, kupione na zasadzie "będę w makijaże kolorowe", ale koniec końców ciągle w użyciu są nudziaki :D
OdpowiedzUsuńA ja właśnie tej zieleni nie czuję ;)
Usuńmi odpowiadają paletki z kobo, niczego więcej nie potrzebuję
OdpowiedzUsuńsuper :)
UsuńPodoba mi się kolorystyka, ale boję się, że wszystkich odcieni bym nie używała :/ Dlatego cały czas się waham nad jej zakupem :) Pigmentacja robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńW takim razie może warto się skusić, ale na promocji? Natura często robi fajne przeceny na Kobo :)
UsuńFajny mejkap :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńPaleta jest cudowna, zdjęcia z instagram nie zawsze się wyświetlają
OdpowiedzUsuńszkoda :( widocznie przeglądarka nie współgra z wtyczką :(
UsuńTen zielony i filetowy obok niego to cudo! Ależ bym się malowała tymi kolorami :)
OdpowiedzUsuń* fioletowy XD
UsuńKażdemu zdarzy się czasem literówka :D
UsuńŚwietne kolory :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się bardzo podobają :)
UsuńO bosze. Bosze. Bosze. Cudowne kolory. Jakbym się malowala to z pewnością bym zakupiła takie cienie. Ta intensywność jest cudowna.
OdpowiedzUsuńOj tak, intensywność jest świetna :)
UsuńŚliczna paletka i jak widać daje świetne efekty :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajne wyraźne i soczyste kolory :)
OdpowiedzUsuńBardzo soczyste :)
UsuńWow, Twoje makijaże zawsze wprawiają mnie w zachwyt :) Śledzę na bieżąco Instagrama, Twoje prace to mistrzostwo :) Nie słyszałam wcześniej o tej palecie, jednak kolorki ma śliczne. Szkoda tylko, że żółty nie pozostaje do końca żółty. Nie mniej jednak chętnie bym ją wypróbowala :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :) No, ta żółć trochę zwodzi, a przez to też troszkę zawodzi :(
UsuńFajne kolory.
OdpowiedzUsuńteż mi się podobają ;)
UsuńStworzyłaś piękny makijaż - i wcale się nie dziwię, że zwyciężył w konkursie. Cała paletka też prezentuje się bardzo obiecująco :)
OdpowiedzUsuń