Fluid (a właściwie krem BB) w formie galaretki, posiadający filtr SPF 20 i o właściwościach pielęgnujących, w tym nawilżających... Brzmi świetnie, prawda? Szczególnie teraz, w okresie letnim, kiedy wiele osób szuka w podkładach lekkości, nawilżenia i ochrony przeciwsłonecznej... Czyżby ideał? I tak, i nie. Ten podkład przetestowały dwie osoby - ja i moja mama, a nasze opinie są skrajnie różne.
Aqua Petit Jelly to krem BB o konsystencji galaretki. Zamknięty jest w szklanym słoiczku, a do aplikacji służy szpatułka (szpachlowanie się nabiera tutaj dosłownego znaczenia). Krem zawiera SPF 20 PA++. Do podkładu dołączona jest biała gąbeczka. Jego pojemność wynosi 40 ml, a cena w polskich sklepach to około 100 zł.
BB ma jasny, beżowy odcień, jednak na twarzy zauważalnie oksyduje. Nie sprawdzi się u osób bardzo bladych, chyba, że po nabraniu letniego brązu. Aplikację umila zapach, jest bardzo przyjemny, taki kwiatowy, ale rześki. Sam aplikator średnio przypadł mi do gustu, nie jest to najwygodniejszy sposób nakładania podkładu - nie mówię tu nawet o klasycznej pompce, ale pozostając przy tego typu formach, dużo bardziej spodobał mi się aplikator w podkładzie Rimmela - Lasting Finish 25HR Breathable, który jest miękki i pozwala na rozłożenie fluidu niczym korektora. Szpatułka w Aqua Petit Jelly zwyczajnie kłuje, co bądź, to tylko kawałek plastiku.
Krem rzeczywiście ma galaretkowatą formułę, jednak zastyga w zawrotnym tempie, trzeba nabrać wprawy w rozprowadzaniu go, inaczej nasza twarz zostanie pokryta nierównomiernymi plackami podkładu. Aplikacja palcami i pędzlem odpada, chyba, że mamy chętkę na smugi. Przyzwoicie wygląda tylko zaaplikowany gąbką i tu należy się pochwała dla producenta, który takową do produktu dołączył. Nie jest to być może gąbeczka na miarę beauty blendera, ale jest przyzwoita. Z plusów warto wymienić, że podkład jest lekki i nie zapycha.
Jeżeli chodzi o jego wygląd na skórze, to nie jest on najpiękniejszy. Krem ma ładne wykończenie, jest całkowicie matowy, nie pozostawia mokrego, błyszczącego efektu jak wiele innych kremów BB. Lubi się ważyć, bardzo podkreśla wszelkie nierówności skóry, a także meszek na twarzy. Wszelkie suche miejsca na twarzy wyglądają jeszcze gorzej po jego użyciu.
Nie podszedł mi kompletnie i oddałam go mamie. Jej reakcja? "Jest świetny" (dodam, że mam cerę mieszaną, a moja mama tłustą). To tylko udowadnia, że ile osób, tyle opinii. I choć w internecie jest ich całe mnóstwo, warto się z nimi zapoznać i zdecydować, czy chce się podjąć ewentualne ryzyko.
nie wiedziałam o jego istnieniu :D muszę się rozejrzeć za jakimś fajnym podkładem na lato :D
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że widziałam go "X" lat temu w jakimś sklepie internetowym i myślałam, co to za dziwadło ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie wiem, od kiedy jest na rynku :)
UsuńWidziałam go i pomyślałam że ma fajne opakowanie i byłam ciekawa konsystencji galaretki, ale po zdjęciu widzę że to nic specjalnego. Też mam mieszaną skórę, więc pewnie by się nie sprawdził. Testuję fajny krem cc z mincera, na razie jestem w 100% zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tą marką :(
UsuńPrzeczytałam tytuł i słowo "galaretka" mnie przeraziło. Sama pierwszy raz o nim słyszę :)
OdpowiedzUsuńHaha :D
UsuńPierwszy raz o nim słyszę, ta konsystencja galaretki mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńKiedys o nim duzo czytalam i mialam go w planach zakupowych, jednak skonczylo sie na innym BB. Tutaj faktycznie pompka by sie przydala ;)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się z nim jeszcze 😊
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że o konsystencji galaretki w podkładzie słyszę pierwszy raz, pojawiła się u mnie chęć przetestowania go, ale jednak problem z równomiernym nakładaniem i kilka innych obaw mówią mojej intuicji, lepiej nie. Ciekawe co z tego wyniknie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Również pozdrawiam :)
UsuńKiedyś zastanawiałam się właśnie nad tym BB, ale w rezultacie postawiłam na inny. Właśnie ze względu na liczne, skrajne recenzje tego BB postanowiłam zrezygnować z zakupu.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kosmetyków tej marki, ani podkładu w galaretce. Lubię próbować nowe kosmetyki ale podkłady i tusze do rzęs stosuję bardzo ostrożnie.
OdpowiedzUsuńJa akurat go wybrałam. Mi radości poza radością z wygranej co prawda nie przyniósł, ale chociaż mama jest zadowolona :)
UsuńTakiego podkładu nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa już nie eksperymentuje z markami, których nie znam. Ostatnio wyszło mi uczulenie...
OdpowiedzUsuńWspółczuję
UsuńKurcze jak się warzy to nie dla mnie, wygląda świetnie, jeszcze ta formuła galaretki ;p kusi kusi, ale obawiam się, że miałabym taką samą opinie jak ty :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że przy takiej cenie nie warto ryzykować, suma już dosyć konkretna
UsuńSzkoda że u Ciebie się nie sprawidzł, ale formula wydaje się być ciekawa:||)
OdpowiedzUsuńKonsystencja ciekawa, ale domyślam się że u mnie byłaby podobna opinia jak u Ciebie, to raczej podkład nie dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam o tym podkładzie same negatywne opinie, więc na pewno na niego nie skusze się :)
OdpowiedzUsuńCzyli jest to kosmetyk nie dla każdego. Dla jednych będzie hitem a dla innych klapą
OdpowiedzUsuńW tej cenie można spodziewać się więcej, chociażby wygodniejszej aplikacji. Dobrze, że chociaż u mamy się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńPrawda, przynajmniej ona ma przyjemność :)
UsuńZ tego względu że jest to podkład w galeretce, to możliwe że chociażby z ciekawości kupiłabym go i wypróbowała, ale dobrze, że napisałaś szczerze o nim, więc po tym poście na pewno nie skuszę się już na niego :P hehe
OdpowiedzUsuńHmmm, mnie ten efekt matujący całkiem kusi, chociaż kłopoty z nakładaniem już takie interesujące nie są...
OdpowiedzUsuń