poniedziałek, 25 lutego 2019

#PodLupą - Miyo Makeup: Five Points Palette - Carnival & Unicorns, Super Lash Mascara 3 IN 1 Action, Twist Matic Lipsp, I Feel Mint Mineral Powder


Miyo to siostrzana marka Pierre Rene. Znam ich kosmetyki od dawna i już wielokrotnie chciałam wam je opisać, ale finalnie zawsze skupiałam się na czymś innym. Wreszcie jednak naszedł ten czas i przedstawię wam mały przegląd kosmetyków tej marki. Mam wam do pokazania dwie paletki Miyo Five Points - Carnival oraz Unicorns, tusz do rzęs Super Lash Mascara 3 IN 1 Action, konturówkę Twist Matic Lips oraz puder I Feel Mint Mineral Powder.








Miyo - Five Points Palette - Carnival & Unicorns

Carnival to paletka składająca się z czterech w pełni matowych cieni oraz jednego cienia o matowej bazie z niewielką ilością delikatnych drobin (na oku ich praktycznie nie widać). Cienie są bardzo dobrze napigmentowane, to dużo lepsza jakość niż ta np. w paletach Makeup Revolution. Minusem jest to, że mocno się osypują. Bałam się, że przez ich suchość nie będą chciały się do siebie kleić, jednak na szczęście nie sprawiają tego problemu - dobrze łączą się ze sobą i innymi cieniami, a przy tym ładnie blendują.

Unicorns zawiera pięć duochromowych cieni, które prawdę mówiąc mnie zawiodły. Ich blask jest  bardzo delikatny, podobnie jak efekt duochromu. Pigmentacje mają średnią, ale za to są mniej suche od cieni matowych. W porównaniu do innych cieni Miyo te wypadają słabo, dlatego ja praktycznie nie używam tych cieni.

Cena: 15, 99







Makijaż wykonany paletką Carnival:







Miyo - Super Lash Mascara 3in1 action

To maskara z silikonową szczoteczką, dosyć podłużną o krótkich włoskach. Mnie malowało się nią wygodnie, a mam krótkie rzęsy. Tusz ten ładnie rozdzielał rzęsy, a przy tym je pogrubiał i wydłużał. Nie osypywał się, ani nie odbijał na powiekach. Jedyne, czego mnie w nim zabrakło, to efektu podkręcenia. Podobno zawiera jakieś olejki, dzięki którym pielęgnuje rzęsy, jednak ja nie zauważyłam, aby rzeczywiście na nie wpłynął. Ogólnie to przyjemny tusz w dobrej cenie.

Cena: 13,99





Miyo - Błyszczyk do ust - 08 Oh Purple Power

Błyszczyk dostałam go jako gratis do zamówienia. Ma bardzo lekką, wodnistą formułę. Myślałam, że będzie przez to tylko dawał fioletową poświatę, jednak jest intensywnie napigmentowany! Niejedna pomadka mogłaby mieć takie krycie. Jego aplikator to klasyczne kopytko, łatwo się nim maluje. Nie ma tendencji to rozlewania się poza wargi, a do tego pięknie pachnie - takimi owocami leśnymi. Nie lepi się, co również jest bardzo dużym plusem. Niestety trwałością nie może się pochwalić, jak większość błyszczyków znika w szybkim tempie.

Cena: 4,99

Tak wygląda na ustach:




@makeuprevolutionpolska czy jestem już Królową Smoków? 🐉 W końcu na oczach mam #DragonsHeart 💕 . Dragon's Heart to chyba najlepsza paleta Makeup Revolution jaką miałam. W dodatku zakupiłam ją za nieduże pieniądze w czasie promocji -30% w @cocolitapl Napiszę o niej wkrótce na blogu. Ale to nie jedyny hit - to co mam na ustach, to jedna warstwa błyszczyku do ust! niesamowitą pigmentację ma produkt od @miyo_makeup, w dodatku pięknie pachnie! Recenzja kosmetyków tej marki również pojawi się na blogu w najbliższym czasie 💕 . #smoky #cutctrease #makeuprevolution #mur #revoholic #violer #violetmakeup #violetlips #purple #purplelipstick #purplelips #dragonsheart #dragonsheartpalette #suntun#opalenizna #followme #blonde #blondehairgirl #polishgirl #polskablogerka #polskieblogi #kosmetoblogi #makeuplover #smokeyes #ponytail #queenofdragons #cocolita #cocolitapl
Post udostępniony przez Blonde Kitsune (@blondekitsune)



Miyo - Twist Matic Lips nr 01 Creme Nude

Tę konturówkę również dostałam w formie gratisu do zakupów. Jest to automatyczna kredka do ust. Jest miękka, więc łatwo się nią maluje, a sztyft nie ma tendencji do łamania się. Dzięki temu, że nie trzeba jej ostrzyć, jest wygodna w użyciu. Niestety jej kolor jest kompletnie nieużytkowy w przypadku makijażu ust, dlatego ja maluję nią linię wodną ;)

Cena: 13,99







Miyo - I Feel Mint Mineral Powder

Jest to puder mineralny z drobinkami bambusa, ekstraktem z mięty i aloesu. Niestety ten puder to największa bolączka tego zestawienia. Bieli skórę, nie jest tak drobno widoczny, jakbym chciała, przez co widać go na skórze. Większość podkładów mi się z nim waży (w tym podkład w sztyfcie z Makeup Revolution, na co się wam już żaliłam), w dodatku wygląda sucho już po aplikacji. Ma mocny zapach mięty (jak dla mnie śmierdzi, ale ja nie lubię mięty, więc nie wiem czego się spodziewałam kupując go xD). A przy tych wszystkich minusach nawet nie utrzymuje długo matu! Bubel nad buble.

Cena: 21,99 



Powiem wam, że ceny Miyo minimalnie podskoczyły. Fakt, niedużo, ale paletki były kiedyś za 15 zł, a ten nieszczęsny miętowy śmierdziuch zwany pudrem za 18 zł, tusz kosztował mnie 13 zł... (odkopałam maila z zamówieniem bo kojarzyłam, że za puder dałam poniżej 20 zł).

Oprócz przedstawionych tutaj kosmetyków posiadam również paletkę Miyo x BEAUTYVTRICKS, jednak ponieważ jest to większa paleta, postanowiłam, że poświęcę jej osobny post.

A jakie wy macie doświadczenia z kosmetykami tej marki?





Zapraszam was również na moje social media:





Udostępnij

54 komentarze :

  1. Znam tylko puder i jest taki sobie. Znam lepsze. Palety i błyszczy nie w moich kolorach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie nawet nie taki sobie, tylko po prostu kiepski ;)

      Usuń
  2. Niesamowite maja kolory te cienie, mam jedno trio tej marki i pigmentacja jest na super poziomie, mysle ze kupie sobie jeszcze kilka kosmetykow tej marki <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Mnie również, choć dużo bardziej paleta Carnival, Unicorns mnie tak nie porywa ;)

      Usuń
  4. O matko, a ja mam puder MIYO na swojej wishliście :D :D

    OdpowiedzUsuń
  5. W sumie to tej firmy nie znałam. Mój portfel już się chowa... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat te kosmetyki są bardzo tanie, więc raczej nie ma przed czym :D

      Usuń
  6. Mam 6 paletek miyo i najbardziej zawiodłam się na Unicorn. Wszyscy chwalili, aż w końcu znalazłam opinię podobną do mojej - szału nie ma. Z reszty palet jestem szalenie zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam trzy i też tylko Unicorns mnie zawiodła :) Haha, służę :D

      Usuń
  7. makijaż ekstra, ale kosmetyki nie zachęcają, tylko kolory mają fajne te cienie... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pomadka rzeczywiście zaskakująco kryjąca! Nie spodziewałam sie :D Ogólnie makijaż z nią bardzo ładny, ale na Tobie, sama bym się tak nie pomalowała :) Konturówka serio do ust!? :o No kolor zdecydowanie się do tego nie nadaje. Z całego zestawienia znam puder i w sumie go lubię, moim zdaniem jest warty uwagi. Zapachu w sumie ja nie czuję dla mnie jest raczej delikatny, może dlatego, że nie mam nic do mięty xd Wgl dotychczas czytałam o nim raczej pozytywne opinie, Twoja jest chyba pierwsza negatywna, więc w sumie się zdziwiłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to nawet nie pomadka, tylko błyszczyk! Tak, do ust, moja przyjaciółka nazwała ten kolor odcienie wybielonego odbytu (?xD).
      Możliwe, że nie dogaduje się z moją cerą, tak też się zdarza. Niemniej jednak, skoro mi się nie sprawdził, to polecać nie będę :D

      Usuń
  9. Palety mają super kolory! Makijaż mega ładny! Szkoda że ten puder aż tak źle się sprawdźa najgorsze co mogę zobaczyć po nałożeniu pudru to blada twarz :D a ten błyszczyk ale ma krycie wow! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Siostra ma paletę Unicorns i chociaż odcienie nie do końca nas porywają to z chęcią wypróbowałabym innej wersji ;) Może nie tak odważnej jak Twoja, ale coś neutralnego bym potestowała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że taka mała neutralna paletka byłaby super na wyjazdy :D

      Usuń
  11. Dużo o nich czytałam na innych blogach - sama nie miałam okazji korzystać i raczej poszukam czegoś innego... chociaż ten tusz ma typ szczoteczki który lubię:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dlaczego? Cienie są dobrej jakości i mają przy tym przystępną cenę :) kolorów jest oczywiście więcej :) Tusz do denka sprawował się dobrze, nie wysechł, więc polecam! Również pozdrawiam :)

      Usuń
  12. Mam jedną paletkę z Miyo w neutralnych kolorach (nie mogę sobie nazwy teraz przypomnieć:)) i choć są suche i się osypują, to jednak w ostatecznym rozrachunku jestem z nich zadowolona. Na co dzień są dla mnie odpowiednie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam tylko te dwie, z jednej jestem bardzo zadowolona, z drugiej niezbyt ;p

      Usuń
  13. Ja preferuję kosmetyki w odcieniach pastelowych, dlatego sama bym się nie skusiła na tego typu rewelację, natomiast sama marka wydaje mi się interesująca. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeszcze nie miałam nic z tej marki. Szkoda, że ten puder to taki niewypał..

    OdpowiedzUsuń
  15. Paletki są ładne, ale to totalnie nie moje kolorki. Za to ciekawi mnie puder sypki i mimo że się nie spisał mam chęć go spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  16. Znam puder i niestety u mnie się nie sprawdził ;(

    OdpowiedzUsuń
  17. Wow, na oku te kolory wyszły mega mocno. Szkoda, że unicorn tak słabo, bo spodobało mi się opakowanie ;) Szkoda,że puder taki niewypał...
    Ja nie mogę sobie przypomnieć, ale chyba nie mam i nie miałam nic z tej marki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo te kolory są bardzo mocne :) dlatego tym bardziej Unicorns rozczarowuje, kiedy jakość Carnival jest taka dobra!

      Usuń
  18. Marka gdzieś obiła mi się o uszy, ale nic na pewno od nich nie miałam, bo kosmetyków kolorowych używam jak na lekarstwo. Ten fioletowy błyszczyk mnie zainteresował, bo ślicznie się prezentuje, jednak nie jest dla mnie, bo gustuję w stonowanych kolorach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja bardzo lubię kreatywne makijaże, choć na co dzień zwykle stawiam na delikatny makijaż (choć przyznam się, że nie zawsze ;). Marka też ma w swoich zasobach neutralne kosmetyki :)

      Usuń
  19. Cudne są te paletki od Miyo <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Unicorns może być, Carnival rzeczywiście zachwyca ;)

      Usuń
  20. Bardzo ciekawe kolory, odważne :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zawsze słyszałam dobre opinie o pigmentacji miyo, ale jednak troszkę zawodzą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam trzy ich palety - dwie po 5 cieni i jedną, zawierającą 15. I tylko Unicorns zawodzi, więc muszą po prostu popracować nad duochromami ;)

      Usuń
  22. A Miyo i Pierre Rene mają w końcu wyspę w Galerii Katowickiej - trzeba się wybrać na macanko :D

    OdpowiedzUsuń
  23. To patrząc na twoje zdjęcia mimo, że dceniam pigmentację, to wybrałabym ten słabsze, które tobie się mniej podobają delikatne duochrome, bo dla mnie Zazwyczaj tego typu cię nie są zbyt rzucające się w oczy nie nadające się do codziennego użytku. Delikatny błysk i kolory z nadgarstka świetne.a twój makijaż super, kolorowy, ale ja nie mam okazji ani odwagi na takie szaleństwa ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, pewnie, to kwestia gustu :) ja bardzo lubię cienie duochromowe, ale te z Miyo są dla mnie za subtelne, wolę takie, które mocniej się błyszczą ;)

      Usuń
  24. Bardzo intensywne kolory. Super! Ale sama nie odważyłbym się na taki makijaż :) ta delikatniejsza paletka imo lepsza :) bardziej w moim stylu.

    OdpowiedzUsuń
  25. Nawet pomimo kilku nietrafionych kosmetyków w tym zestawie - Twoje makijaże są olśniewające! Potrafisz wydobyć z kosmetyków to, co najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zainteresowanie! Staram się odwdzięczać za wszystkie komentarze :)

Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.

Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat przetwarzania twoich danych osobowych wejdź w link "Polityka Prywatności" w prawej kolumnie bloga.

Designed by Blokotek. All rights reserved.