Czas na aktualizację nowości kosmetycznych, jakie się u mnie pojawiły - ponownie nieco ich przybyło, ale nie tak dużo, jak w poprzednim poście z cyklu. Coś do makijażu, coś do pielęgnacji... Wszystkiego po trochu.
Udało mi się dostać do testów nowości marki L'Oreal. Otrzymałam paletkę rozświetlaczy w pudrze, jeden rozświetlacz w płynie, kredkę do brwi oraz kremową szminkę. Część z was, która obserwuje mnie na Instagramie, widziała te nowości już wcześniej - gdy tylko paczka przyszła, poinformowałam was na InstaStory.
W tym miesiącu dopisało mi szczęście i załapałam się również na testowanie serii #foodie marki Soraya. W paczce znalazłam masło do ciała z miodem manuka, nawilżający mus do rąk z mango, regenrującą maseczkę z miodu manuka oraz peeling do stóp, również miodowy. Zawartość tej paczki również sfotografowałam i umieściłam na Instagramie na story.
Korzystając z fajnej promocji na Makeup Revolution w Cocolicie zdecydowałam się na zakup samych nowości tej marki - palet Nude Chocolate oraz Dragon's Heart, podkładu w sztyfcie oraz korektora. Póki co zrecenzowałam wam nową czekoladę - możecie o niej przeczytać tutaj. O pozostałych kosmetykach również napiszę na blogu.
Oprócz tego zakupiłam nawilżający żel bambusowy dla odmiany i odpoczynku od aloesowego, bo po zużyciu 4 opakowań miałam go już dosyć :D Kupiłam także mydło od Aleppo z olejem laurowym do mycia twarzy oraz bananową maskę do włosów marki Garnier.
Swietne nowosci, musze zajrzec do szafy L'Oreala hihihi ;)
OdpowiedzUsuńMaskę bananową mam już i ja :D Jeszcze Papaya mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie papaye mam w połowie i stąd banan :D
UsuńJa tu jestem na detoksie zakupowym a Ty mi tu z haulem wyjeżdżasz :D. Nie kusi mnie żeby sobie coś kupić z wyjątkiem podkłądu w sztyfcie i korektora mur.. nie no teraz na pewno nie kupię, może jak się oddetoksuje :D
OdpowiedzUsuńNo przepraszam :DD
UsuńKusi mnie bardzo nowa seria Soraya. Niby nie przepadam jakos szczególnie za tą firmą, ale ta nowa seria świetnie się prezentuje! :) Maski Garniera też mnie kuszą - zarówno bananowa jak i papaja.
OdpowiedzUsuńPapajową zużyłam w połowie i polecam :) co do bananowej sama muszę się przekonać ;D
UsuńNie używałam jeszcze żadnego z tych produktów, ale zaciekawiła mnie ta paletka o opakowaniu w stylu tabliczki białej czekolady :D
OdpowiedzUsuńSuper rzeczy, o paletce słyszałam już na wielu blogach :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tych produktów z Soraya:) a już wgl ciekawi mnie jak sprawdź sie ten podkład w sztyfcie :)
OdpowiedzUsuńSprawdzę jak zejdzie mi opalenizna, bo promocja była tuż przed moim wyjazdem i jest mi obecnie za mały 😂
UsuńSoraya zaciekawiła mnie, zwłaszcza ta saszetka:)
OdpowiedzUsuńCzaję się na maskę do włosów i ten bambusowy żel.
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten żel bambusowy.. reszta raczej nie dla mnie :P
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie żel bambusowy, ale nigdzie go u siebie nie widziałam:)
OdpowiedzUsuńJest w Hebe, ale polecam poczekać na promocję, bo kosztuje regularnie 45 zł. Sama kupiłam go za 30.
UsuńOstatnio zastanawiałam się nad zakupem tej czekoladki od Makeup Revolution, poszłam jednak po rozum do głowy, czy aby na pewno potrzebna jest mi 6 paletka od nich...:p Mimo wszystko nie przeszła mi i dalej się zastanawiam, więc dzięki za recenzję, na pewno przeczytam!
OdpowiedzUsuńCo do maski bananowej Garniera - co za zbieg okoliczności, dosłownie przed chwilą zrecenzowała ją moja siostra na naszym blogu! :) Ogólnie warto wypróbować, szczególnie, że ma tyle możliwych zastosowań, jednak wiadomo - na każdych włosach wychodzi to inaczej.
Pozdrawiam! :)
Moim zdaniem ta czekolada jest OK, a to, czy jej potrzebujesz, to już kwestia bardzo indywidualna. Sama się skusiłam na nią, bo jestem zadowolona z papajowej, ale chętnie poczytam o niej coś wiecej. Również pozdrawiam :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tych produktów z Soraya :)
OdpowiedzUsuńSoraja to dobre produkty
OdpowiedzUsuńTen rozświetlacz w płynie z L'oreal jest piękny ;)
OdpowiedzUsuńJestem mega ciekawa tego żelu bambusowego! ♥
OdpowiedzUsuńlondonkidx.blogspot.com
Mam w planach zakup nowości z Makeup Revolution. I pewnie wpadnie mi jakaś czekoladka. Testuje ten sam zestaw z Loreal! Gratulacje.
OdpowiedzUsuńNa mus do rąk z mango chętnie bym się skusiła. :)
OdpowiedzUsuńOj ten wpis mnie chyba przekonal do zakupow :)
OdpowiedzUsuńTrochę ich jest, a mimo to niczego z nich bliżej nie znam :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję smoczej palety (smoki to prawie dinozaury :D)!
OdpowiedzUsuń