środa, 23 maja 2018

Świetna paleta za grosze! Makeup Revolution: Iconic Division Palette & Pure Pigment + słoneczne smoky eyes i koralowe cutcrease!




Makeup Revolution pozytywnie mnie zaskoczyło - osobiście nie przepadałam za ich paletami, po otrzymaniu The Brave moje zdanie niespecjalnie się zmieniło. Ale ta paleta dokonała przełomu! O czym mówię? O Iconic Division z nowej serii Reloaded Palettes. Paletę zakupiłam za 18zł w Drogerii Visage, ale widziałam, że zwykle kosztuje około 20zł. Przy okazji wspomnę także o pigmencie sypkim z serii Pure Pigments tej samej marki.





Paleta składa się z 15 cieni w różnorodnych kolorach - mamy tu zielenie, brązy, koral, żółty, pomarańczowy, biały, szary i czarny. Na końcu posta są dostępne swatche. Gdy pierwszy raz jej użyłam, byłam szczerze zaskoczona - pigment zaskakuje (bardzo pozytywnie!) jak na tę cenę. Kolory są intensywnie, a przy tym ładnie się rozcierają i łączą ze sobą oraz z innymi cieniami. Nie mogę też przyczepić się trwałości, bo jest przyzwoita - cienie z powodzeniem utrzymują się cały dzień. 





Tak naprawdę dostrzegłam w tej palecie tylko dwa minusy - osypują się niemiłosiernie, a opakowanie jest dość tandetne, wykonane z kiepskiego plastiku, który łatwo się rysuje. Poza tym radzę jeszcze uważać na brokatowe cienie - biały (zdjęcie tego nie oddaje, ale on również się mieni na delikatny róż) zachowuje się normalnie, ale zielony i brązowy są dość toporne przy aplikacji. Najlepiej nakłada się je pacynką (tak, czasem się przydają!), dobrym pomysłem jest też nałożenie uprzednio bazy pod glitter i sypkie cienie. Poza tym nie mam zastrzeżeń! 


Tu już mniej ochów i achów - niby pigment, a dość słabo napigmentowany. Średnio klei się do bazy i trzeba dość dużo go nałożyć, aby uzyskać fajny efekt. Plusem na pewno jest kolor, ładna butelkowa zieleń ze złotymi drobinami. No i cena - pigmentów z tej serii jest dosyć sporo, a kosztuą około 5zł za 1,5 grama. 




Podsumowując - do pigmentu się nie przekonałam, za to paletę gorąco polecam, co tu dużo mówić - przy tej liczbie cieni i ich jakości, a takiej cenie, jest po prostu bardzo dobra, a kolory są ciekawe. Widać tu inspirację paletą Subculture marki Aanstasia Bevery Hills, więc jeżeli podoba wam się ta paleta ABH, ale jednocześnie nie możecie sobie na nią pozwolić lub po prostu uważacie, że cena jest wygórowana, możecie dać szansę paletce MUR jako taniemu zamiennikowi.

Poniżej prezentuję wam swatche (wykonane na sucho, bez żadnego podkładu czy bazy) i makijaże, jakie nią wykonałam :)

A wy polecacie jakąś równie ciekawą i przystępną dla portfela paletę?




Udostępnij

15 komentarzy :

  1. Paleta jest cudna, Twoje makijaże jeszcze piękniejsze, ale raczej się na nią nie zdecyduję ;) Ma zbyt wiele odcieni, po które nie sięgałabym zbyt często ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!! To prawda, to raczej paleta do okazjonalnych, bardziej wyjściowych makijaży, i ewentualnie zabawy :)

      Usuń
  2. Ty zdolniacho!!!!!! Boskie makijaże <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam wlasnie w planach jej zakup, swietne kolorki :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładne i obiecujące kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podoba mi się kolorystyczne dobranie cieni w paletce.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zakochałam się w tych kolorach od pierwszego wejrzenia! Wygląda świetnie... super, że się sprawdza :-) Śliczne makijaże :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna jest ta paleta :) A twoje makijaże cudowne, chciałabym mieć takie umiejętności :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna paletka, bardzo lubię taką kolorystykę. A w Twoich makijażach się po prostu zakochałam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow! Paletka jest rewelacyjna! Mega makijaże! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zainteresowanie! Staram się odwdzięczać za wszystkie komentarze :)

Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.

Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat przetwarzania twoich danych osobowych wejdź w link "Polityka Prywatności" w prawej kolumnie bloga.

Designed by Blokotek. All rights reserved.