Dziś chciałabym wam przedstawić mojego kolejnego ulubieńca w kategorii demakijażu. Jest to płyn micelarny marki Vianek, z serii niebieskiej, czyli nawilżającej, skierowany do skóry suchej i wrażliwej. Można go zakupić w aptekach, wielu drogeriach stacjonarnych i internetowych.
Aplikacja
Uprzyjemnia je opakowanie. Design, jaki posiadają linie Vianka, bardzo do mnie przemawia. A poważniej, ma wygodne i poręczne opakowanie z aplikatorem w postaci dziubka zamykanego na zatrzask. Ja bardzo lubię takie opakowania, są wygodne i proste w użyciu. Płyn ma przepiękny zapach winogron, bardzo słodki i wręcz zachęcający do zmywania makijażu.
Działanie
Powiem szczerze, że trzeba go trochę użyć, aby w pełni zmyć makijaż, ale mi osobiście absolutnie to nie przeszkadza. Po pierwsze dlatego, że płyn ten jest niesamowicie delikatny, po drugie, chociaż może zajmuje mu to troszkę więcej czasu niż innym micelom, to radzi sobie spokojnie z kosmetykami wodoodpornymi, a po trzecie jego skład i zapach i tak rekompensują ten mały minus z nawiązką. Skóra po wykonaniu demakijażu tym produktem nie jest podrażniona, ani ściągnięta, a płyn nie podrażnia oczu nawet, gdy się do nich niechcący dostanie.
Skład
Jest w pełni naturalny. Głównymi składnikami aktywnymi są działający antyoksydacyjnie ekstrakt z robini akacjowej oraz łagodzący podrażnienia panthenol. Ponadto płyn zawiera w sobie kompleks humektanów (mocznik + proteiny pszenicy + mleczan sodu + kwas hialuronowy).
Pełen skład: Aqua, Decyl Glucoside, Glycerin, Robinia Pseudoacacia Flower Extract, Panthenol, Urea, Hydrolyzed Oats, Sodium Lactate, Sodium Hyaluronate, Benzyl Alcohol, Parfum, Phytic Acid, Dehydroacetic Acid.
Podsumowanie
Polecam ten płyn z czystym sumieniem, kupił mnie nawet bardziej od lipowego płynu z Sylveco. Działanie mają bardzo zbliżone, jednakże ten skradł moje serce swoim absolutnie cudownym zapachem (który spodoba się osobom lubującym się w słodkich zapachach). A także zachęcił mnie do zapoznania się z resztą familii i już zakupiłam płyny z serii pomarańczowej i fioletowej, gdyż ten niestety już skończyłam (duży smuteczek).
A wy miałyście już jakiś płyn micelarny od Vianka? Może polecicie któryś z nich :)?
Duzo slyszalam o nim dobrego ;) musze w koncu na cos sie skusic :D
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam! :))
UsuńJa jeszcze nie miałam nic ani z Sylveco, ani z Vianka :D Teraz kupiłam sobie micelek Biolaven z gazeta Elle za 13zł :D Fajny jest :)
OdpowiedzUsuńDzięki za info! Sama się wybrałam i też już mam, bo akurat biolavenu nie miałam, a też chciałam wypróbować :D
UsuńMnie też bardzo podoba się szata graficzna tej marki, ale akurat płynu micelarnego jeszcze nigdy nie miałam ;) teraz kupiłam sobie micel Biolaven, akurat jest dodatkiem do najnowszego Elle ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za info! Sama się wybrałam i też już mam, bo akurat biolavenu nie miałam, a też chciałam wypróbować :D
UsuńJa uwielbiam Garniera, ale tym bym nie pogardziła ;D
OdpowiedzUsuńakurat garniera nigdy nie miałam, ale wiem, że różowy cieszy się dobrą sławą :D
UsuńO kurcze, może go wypróbuję bo mnie zachęciłaś swoją recenzją :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!:)
Warto! Dziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńWiele dobrego słyszę o produktach z Vianka, niestety nie miałam jak dotąd okazji ich testować ;-) Mój ulubiony micelar to Sensibo H2O z Biodermy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKremy odradzam (średniaczki), ale żele do mycia twarzy i micele jak najbardziej. Dzięki za info, również pozdrawiam :)
UsuńJa też go uwielbiam, na równi z rumiankowym Sylveco:)
OdpowiedzUsuńRumiankowy? W sensie żel do mycia twarzy, tak? Bo płyn z Sylveco kojarzę tylko lipowy...:)
Usuń