W Biedronce jest dostępna nowa kolekcja kosmetyków - linia Bon Bon, która została wydana specjalnie na walentynki. Muszę przyznać, że to jedna z najładniejszych kolekcji Bell. Szata graficzna jest subtelna i elegancka, dzięki temu, że utrzymano kolorystykę nude, a jedynie ornamenty są w srebrnym i złotym kolorze. W dodatku cudownie pachną! Ja zdecydowałam się na puder, pomadkę i eyeliner, ale w skład kolekcji wchodzą jeszcze lakiery do paznokci, konturówki do ust i rozświetlacz.
Bell, Bon Bon, Beauty-licious Face Powder
Na początku wahałam się nad kupnem tego pudru, ale potem uznałam, że miałam już kilka pudrów Bell (w tym między innymi bananowy Perfect Powder, również z Biedronki) i zawsze byłam zadowolona, więc skusiłam się i tym razem.
Wiecie, jak niesamowicie pachnie ten puder? Ma zapach pomarańczowej mamby, tej rozpuszczalnej gumy, którą objadają się dzieciaki. Opakowanie jest małą okrągłą plastikową kasetką o ładnym zdobieniu, bardzo mi się podoba. Sam puder również jest udekorowany ornamentem, nie jest to typowy prasowany na płasko puder.
Jeżeli chodzi o jego działanie, ja jestem zadowolona, ale nie jest to produkt dla każdego. Ma rozświetlające wykończenie i daje na skórze śliczny efekt wygładzenia skóry. Nie jest to mocno matujący puder, ani długotrwały, nie utrzymuje szczególnie długo matu. Mnie to odpowiada, lubię taką naturalność i kocham rozświetlenie, ale jeżeli należycie do osób, które lubią totalny mat, to nie będziecie zadowolone.
Cena: 13,49
Bell, Bon Bon, Glitter Bling Eyeliner
Zakochałam się w tym linerze. Ma aplikator w formie klasycznego, cienkiego pędzelka (na początku nie wiedzieć czemu napisałam sweterka xD). Opakowanie może mylić, nie jest to biały liner, ani nawet kryjący, to przezroczysty produkt z wieloma małymi brokatowymi drobinkami. Ślicznie błyszczy na oku. Ja używam go zarówno jako top na zwykły eyeliner, na cienie oraz do robienia samodzielnej, lśniącej kreski. Jak się sprawuje? To ważna kwestia - dobrze zachowuje się na żelowym eyelinerze i takim w pisaku, natomiast te płynne trochę rozpuszcza, więc nie nadaje się na top do płynnych eyelinerów. Na cienie nie wpływa w żaden sposób. Ja lubię go używać również niezależnie, do zwykłej kreski, podoba mi się dużo bardziej niż klasyczna mała czarna!
Cena: 9,99
Bell, Bon Bon, Pomadka Long Lasting Mat Lipstick.
Pomadka mnie prawdę mówiąc zawiodła na całej linii. Po pierwsze jej mechanizm jest niesprawny. Nie wiem, czy trafiłam na wadliwy egzemplarz, czy wada całej serii, ale choć moja przy wykręcaniu się wysuwa, to przy zakręcaniu ani rusz. Musiałam ją wciskać z powrotem palcem... Po drugie, wygląda na ustach bardzo sucho, praktycznie od razu jest jakby zważona, a moje usta są wypielęgnowane. Po trzecie, miała być długotrwała, a jest to zwykła kremowa pomadka, która przy posiłku schodzi od razu i odbija się na szklankach podczas picia. Jedynymi plusami, jakie zauważyłam, jest jej zapach - przyjemnie pachnie karmelem - i to, że aplikacja jest łatwa, pomadka gładko sunie po wargach. Ogólnie jednak nie jestem z niej zadowolona. Dam jej jeszcze drugą szansę, ale pierwsze wrażenie jest zdecydowanie na nie.
Cena: 8,99
Tu macie swatche wszystkich produktów:
Zapraszam was również na moje social media:
Skusiłam się jedynie na puder i jestem
OdpowiedzUsuńz niego zadowolona:)
Mnie też się podoba <3
UsuńMnie jakoś produkty Bell w Biedronce nie kuszą :)
OdpowiedzUsuńJa lubię ;)
UsuńJa używam wosku do brwi w kredce z Bell i dla rewelacja!
OdpowiedzUsuńOoo tak, jeden z moich ulubionych produktów do brwi! :)
UsuńKredka wygląda fajnie 😉
OdpowiedzUsuńTu nie ma żadnej kredki, widzę, że ktoś tylko pooglądał zdjęcia i coś nie zaskoczyło ;)
UsuńNo tak, Biedronka zaskakuje na każdym kroku... może się w końcu wybiorę? :)
OdpowiedzUsuńMysle, że warto, może znajdziesz coś dla siebie :)
UsuńPodoba mi sie ze Bell ciagle wypuszcza nowe serie, w tej podoba mi sie brokatowy eyeliner :D
OdpowiedzUsuńMnie też podoba się najbardziej :D
UsuńŚwietna jest ta kolekcja. Kupiłam już puder i mam chęć jeszcze na rozświetlacz.
OdpowiedzUsuńWygladal ladnie, ja nie wzięłam go bo rozswietlaczy mam nadmiar :D
UsuńTen eyeliner mnie bardzo kusi :P
OdpowiedzUsuńJest cudowny <3
UsuńNiestety w mojej osiedlowej biedrze zostały tylko "niedobitki" - pokruszony puder i brokatowy eyeliner. Chyba była ostra walka o te kosmetyki;))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
O matko, u mnie też było poprzebierane, ale nikt nie zdewastował tych kosmetyków, masakra! Pozdrawiam :)
Usuńten brokacik piekny! mialam kiedys taki podobnyy liner ale nie dawal tak fajnego efektu
OdpowiedzUsuńTen na oku wygląda ślicznie! Zakochałam się w nim.
UsuńCiekawi mnie puder ;) A markę bardzo lubię, więc może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJa go polubiłam, myślę że ta 13 zł warto :)
UsuńJa niestety nie jestem na bieżąco z nowościami ale za dwa tygodnie jak będę w Polsce to aż chyba skuszę się na ten eyeliner. Dobrze wiedzieć że puder ma rozświetlające wykończenie ja lubię matowe :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWarto się za nim rozejrzeć, wygląda cudnie na oku!
Usuńu mnie jakies braki w biedrze, ale ta seria jak karnawalowa jest kuszaca, widze ze Bell jest bardzo na czasie :D staraja sie :P
OdpowiedzUsuńoj tak, starają się zawsze nadążyć za okazją :D
UsuńCudnie prezentuje sie ta nowa kolekcja :)
OdpowiedzUsuńTak, śliczny ma design :)
UsuńTy zawsze coś interesującego wyszperasz w Biedronce z asortymentu Bell. Ja jakoś w ogóle nie potrafię się tam odnaleźć.
OdpowiedzUsuńHahaha, myślę, że nic w tym trudnego ;D
UsuńMuszę przyznać, że najbardziej ciekawiła mnie pomadka i to właśnie w tym kolorze, szkoda, że nie jesteś do końca z niej zadowolona :( Eyeliner wygląda super! Ale co z tego jak nawet czarnych nie używam xd hahaha
OdpowiedzUsuńJa czarnych również używam rzadko, a akurat ten naprawdę polubiłam i jest u mnie teraz w użyciu :D
Usuńw opakowaniach super wyglądają, ale nie skusiłam się na nic z tej limitki :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kosmetykami marki Bell.
OdpowiedzUsuńo, dlaczego? Nie wszystkie są dobre, ale mają też perełki w świetnej cenie.
UsuńTa seria fajnie się prezentuje chociaż lakier do paznokci okazał się mocno przeciętny ;/
OdpowiedzUsuńTo niestety prawda, lakiery z Bell są słabe, dawałam im kilka razy szansę, ale już sobie odpuściłam :(
UsuńNajpierw zdobyłam rozświetlacz (ostatni, a niewymacany - szok i niedowierzanie). Wzbraniałam się przed pudrem, a pomadek, na które miałam ochotę, nie było już wcale. W sumie koniec końców poszłam dzisiaj do swojej biedronki drugi raz i skusiłam się jednak na ten puder po części dzięki Twojemu wpisowi, zobaczymy, co to będzie. :D Przy okazji tym razem dorwałam pomadkę 03, też mam zepsuty mechanizm opakowania, ale i tak mnie cieszy, bo ma piękny kolor. A rozświetlacz to już w ogóle moja nowa miłość i coś czuję, że nars pójdzie dla niego całkiem w odstawkę.
OdpowiedzUsuńTo może wszystkie pomadki mają tę wadę, tak jak była cała seria podkładów Wibo z zepsutą pipetą :/
UsuńJa mam rozświetlacz z wakacyjnej serii Hawaii i jest boski, więc wierzę co, że ten również jest świetny :D
To mam nadzieję, że będziesz równie zadowolona z tego pudru co ja, wg mnie to świetna opcja na co dzień, i ten zapach! <3
Faktycznie bardzo ładna szata graficzna, ale to chyba również Twoja zasługa bo pięknie ją przedstawiłaś na zdjęciach<3 Cudne są<3
OdpowiedzUsuńA w mojej Biedronce nie ma nigdy takich nowości kosmetycznych, no raz były peelingi Organic Shop ale ich ilość była bardzo ograniczona.
Bardzo mi miło <3 Naprawdę? U mnie są zawsze, chociaż trzeba się czaić na dostawy, bo szybko są poprzebierane...
UsuńMoże właśnie w tym rzecz, że ja nigdy nie trafiam na dostawy? Ale nie widzę też żeby były pustki na półkach więc nie wiem. Dodam, że Biedronka jest średniej wielkości, w sumie to nawet mniejsza ale bardzo popularna i zawsze są tam tłumy...
UsuńTo niestety nie wiem, w miejscowości rodzinnej też miałam małą Biedronkę, ale była zaopatrzona :(
UsuńChoć kolekcja wygląda pięknie, to jednak nie widzę wśród tych produktów niczego dla siebie ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem. Większość to rzeczywiscie typowe produkty, ale eyeliner jest śliczny :)
UsuńMam już dwie pomadki 01,02. Puder wydaje się zbyt brzoskwiniowy. Pomadka na początku wydawała mi się nietrafiona (01), była sucha, ale za drugim razem doceniłam jej zalety. Uwielbiam zapach. Kolor 02 - jagodowy- mój hit:)
OdpowiedzUsuńPuder wygląda tak tylko w opakowaniu, na skórze prezentuje się świetnie, a mówi to osoba naturalnie blada :)
UsuńJa dawałam tej pomadce kilka szans, ale zawsze wygląda u mnie sucho.
Mam dwie pomadki. Kolory i trwałość są w porządku. Moje kolory to 01 i 02. Nie wysuszają ust, ładnie pachną i są odmianą po brokatowych i metalicznych. Puder sobie odpuściłam, zresztą już nigdzie go nie ma. Mam jeszcze zeszłoroczny Perfect Powder (bananowy). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFaktycznie zapach mają ładny, ale u mnie wyglądają brzydko. Perfect Powder jest bardzo przyjemny, to prawda! :)
UsuńZastanawiałam się nad pomadkami, dobrze, że nie wzięłam! Puder polubiłam do lekkiego, codziennego makijażu, szczególnie poza strefą T, liner zakopałam w szufladzie, muszę go odkopać, bo bardzo lubię rozprowadzić go po całej powiece, żeby połyskiwały na niej pojedyncze drobinki :).
OdpowiedzUsuńJa wlasnie bardzo lubię go używać w strefie T, bo u mnie pudry matujące zwykle dają odwrotny efekt - tylko szybciej się po nich swiecę ;p
UsuńZawsze jak jestem na zakupach w biedrze to zerknę na bell. Dawno nie byłam to też nie widziałam jeszcze tej kolekcji ;). Puder wygląda pięknie, pachnie mambą, rozświetla i wygładza. Toż to ideał! Mam nadzieję że dorwę przy najbliższej okazji. Jak nie to będzie mi przykro :D. Widziałam kiedyś czarne smoky z całą ruchomą powieką zamalowaną takim błyszczącym toperem w eyelinerze. Chyba Ola Kłos to robiła. No genialnie to się prezentowało. Nie lubię takich formuł pomadek, także tu pasuję. Eyeliner i puder będą moje :)
OdpowiedzUsuńTeż zrobiłam kiedyś takie smoky, chociaż użyłam wtedy innego linera, takiego srebrnego z Lovely typu peel off, ale absolutnie go nie polecam, bo rozpuszcza cienie :(
UsuńJeszcze nie spotkałam zapachowego pudru, a w dodatku pachnącego jak pomarańczowa mamba! Ciekawe, co powiedziałyby znajome!? Muszę się przekonać...
OdpowiedzUsuń