Przyznam szczerze, że w tej paletce najbardziej urzekła mnie gama kolorystyczna, bo jest absolutnie przecudowna. Ciekawa, inspirująca, ale przy tym wiosenna i dziewczęca. Jednocześnie mimo tego, że kolory są nietypowe, można nią stworzyć również delikatne i proste makijaże dzienne, a nie tylko kolorowe, kreatywne i wieczorowe. To jedna z najciekawszych palet, jakie wyszły w ostatnim czasie i chyba najładniejsza paletka, jaka wyszła w tym sezonie. Choć to jest oczywiście już kwestia bardzo subiektywna.
W skład palety wchodzi kilka cieni matowych oraz duochromy. Cienie są bardzo dobrej jakości, ich pigmentacja to coś niesamowitego. Z osypywaniem bywa różnie, niektóre mają do tego większą tendencję, inne nie osypują się wcale. Bardzo dobrze się ze sobą blendują i ogólnie są przyjemne w pracy, choć ideał to to nie jest - mam kilka uwag to niektórych cieni:
Honey Drip - białozłoty duochrome. Na skórze wygląda ślicznie, niestety jest trudny w obsłudze - bardzo się kruszy, a aplikowany pędzlem jest wszędzie, tylko nie tam, gdzie ma być. Można go jednak oswoić poprzez nakładanie pacynką (lub palcem, jak kto woli).
Philosophy - również duochrome, który w pracy jest przyjemny, ale zawiódł mnie jego kolor - w palecie wygląda na śliczny róż mieniący się na miętowo-biało, podczas gdy na powiece staje się biały i opalizuje wówczas na róż i miętę. No, nie tak miało być.
Flowery - cień minimalnie oksyduje na powiece, aczkolwiek nie jest to jakaś rażąca różnica.
Anemone - zachowuje się podobnie do Honey Drip, do pracy pędzlem się za bardzo nie nadaje. Jednak nie jest tak kruchy jak Honey Drip, dzięki czemu jest nieco łatwiejszy w obsłudze - wystarczy zwilżyć pędzel.
Podsumowując, nie jest to paleta idealna, ma swoje minusy, ale wady są drobne. Cienie są śliczne i aż proszą się o ich użycie, a praca to z nimi to (prawie) czysta przyjemność. Czy znając jej mankamenty, gdybym mogła zdecydować, że chcę dostać tę lub inną paletę, wybrałabym jednak Soul Blooming? W pełni szczerze - tak.
Niestety aparat w telefonie nie jest sprzętem do fotografowania makijażu, a tym bardziej cieni typu duochrome, bo zwyczajnie nie wyłapuje ich piękna, ale tyle ile udało mi się wyciągnąć moim bynajmniej nie flagowym telefonem, tyle zamieściłam na Instagramie:
W skład palety wchodzi kilka cieni matowych oraz duochromy. Cienie są bardzo dobrej jakości, ich pigmentacja to coś niesamowitego. Z osypywaniem bywa różnie, niektóre mają do tego większą tendencję, inne nie osypują się wcale. Bardzo dobrze się ze sobą blendują i ogólnie są przyjemne w pracy, choć ideał to to nie jest - mam kilka uwag to niektórych cieni:
Honey Drip - białozłoty duochrome. Na skórze wygląda ślicznie, niestety jest trudny w obsłudze - bardzo się kruszy, a aplikowany pędzlem jest wszędzie, tylko nie tam, gdzie ma być. Można go jednak oswoić poprzez nakładanie pacynką (lub palcem, jak kto woli).
Philosophy - również duochrome, który w pracy jest przyjemny, ale zawiódł mnie jego kolor - w palecie wygląda na śliczny róż mieniący się na miętowo-biało, podczas gdy na powiece staje się biały i opalizuje wówczas na róż i miętę. No, nie tak miało być.
Flowery - cień minimalnie oksyduje na powiece, aczkolwiek nie jest to jakaś rażąca różnica.
Anemone - zachowuje się podobnie do Honey Drip, do pracy pędzlem się za bardzo nie nadaje. Jednak nie jest tak kruchy jak Honey Drip, dzięki czemu jest nieco łatwiejszy w obsłudze - wystarczy zwilżyć pędzel.
Podsumowując, nie jest to paleta idealna, ma swoje minusy, ale wady są drobne. Cienie są śliczne i aż proszą się o ich użycie, a praca to z nimi to (prawie) czysta przyjemność. Czy znając jej mankamenty, gdybym mogła zdecydować, że chcę dostać tę lub inną paletę, wybrałabym jednak Soul Blooming? W pełni szczerze - tak.
Niestety aparat w telefonie nie jest sprzętem do fotografowania makijażu, a tym bardziej cieni typu duochrome, bo zwyczajnie nie wyłapuje ich piękna, ale tyle ile udało mi się wyciągnąć moim bynajmniej nie flagowym telefonem, tyle zamieściłam na Instagramie:
Jak dla mnie, to ta paletka jest fajna, ale jako paletka uzupełniająca jakąś mega podstawową, nude paletkę. Nie ma w niej zbytnio cieni do budowania oka :)
OdpowiedzUsuńTo już zależy od tego jakie się robi makijaże dzienne, ja lubię ciepłe makijaże i dla mnie jest wystarczająca. Chociażby do najprostszego wystarczy chamomile i middle karma :) poza tym paletek nudę jest taki przesyt, że obstawiam iż większość ma conajmniej jedną taką, więc to żaden problem ;)
UsuńJest cudna ;) To moje marzenie, na które na razie, niestety nie mogę sobie pozwolić ;(
OdpowiedzUsuńW takim razie mam nadzieję, że prędzej czy później się spełni :)
UsuńJest piękna właśnie też się do niej przymierzam po rekomendacji RLM.
OdpowiedzUsuńA szczerze mówiąc nie oglądam, nie wiedziałam że recenzowała tę paletę :O może aż zerknę z ciekawości :)
UsuńPierwsza wersja kolorystyczna bardziej do mnie przemawiała, ale trzeba przyznać, że wizualnie robi wrażenie:)
OdpowiedzUsuńU mnie właśnie jest odwrotnie :D Kwestia gustu :D
UsuńPaletka prezentuje się obłędnie!
OdpowiedzUsuńMam i jestem w niej totalnie zakochana <3
OdpowiedzUsuńNie moje odcienie ma ;) Pod względem kolorystycznym wolę Dreamy ;)
OdpowiedzUsuńPewnie, to kwestia gustu :) mnie z kolei Dreamy nie przekonuje :)
UsuńFajne kolory 🙂 wygląda tak jakoś przyjemnie 😁
OdpowiedzUsuńPrawda! Też mam takie wrażenie :)
UsuńZdecydowanie nie moje kolory, ale pięknie pigmentuje :) A to chyba najważniejsze.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: https://littaly.blogspot.com
Piękna paleta
OdpowiedzUsuńChyba się na nią skuszę, pigmentacja wygląda obiecująco :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna ta paletka i niesamowity makijaż nią wykonałaś. Nie mam chyba nic Nabli i jestem bardzo ciekawa tych cieni:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Ja również nic wcześniej nie miałam, ale jestem zadowolona :)
UsuńŁadne kolorki, fajnie się prezentuje ta paletka:) Sporo słyszałam o cieniach Nabla, ale jeszcze nie miałam okazji spróbować :)
OdpowiedzUsuńCześć witam cię bardzo serdecznie w ten piękny aczkolwiek nieco chłodny letni dzień U mnie za oknem dość szara bo podejrzewam że pod wieczór będzie padał deszcz ale wcale mi to nie przeszkadza gdyż Lubię kiedy jest chłodno ja i moje 160 kilo nie przepada my z ogromnym ciepłem jestem osobą która ceni sobie naturalność i rzadko kiedy się maluje A jak już to tylko rzęsy i usta na czerwono choć od jakiegoś czasu przymierzam się do zakupienia paletki by tak się nią troszeczkę pobawić i sprawdzić w swoje możliwości w wykonaniu makijażu oka tak trąbkę przedstawiłeś prezentuje się naprawdę bardzo ładnie choć nie wiem czy nie byłoby dla mnie za odważna Pozdrawiam cię pięknie życzę ci przyjemnego dnia oraz mnóstwo fantastycznych chwil w ciągu tygodnia no i tworzenia fantastycznych makijaże tą paletą Trzymaj się ciepło
OdpowiedzUsuń💁 odnowionaja.blogspot.com
Zapraszam Cię serdecznie na bloga swej Przyjaciółki Agnieszki , która chwyta piękne chwile w swój obiektyw , ale również pisze życiowe przesłania z serca dla drugiego człowieka .
Pozdrawiam serdecznie Sylwia
Również pozdrawiam i również życzę miłego dnia :)
Usuńkolorystyka bardzo mi się poodba ;)
OdpowiedzUsuńta paletka jest przeurocza! <3
OdpowiedzUsuńjej kolorystyka bardzo mi się spodobała :)
pozdrawiam
mojaszafamodnaszafa.blogspot.com
Wow super makijaż :) nie słyszałam o tej palecie, ale ten duochrome megaaaa!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńA mnie ta paleta nie zauroczyła, nie mam na nią ochoty. Mam za to Dreamy, którą uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMnie z kolei Dreamy nie powala, to już jest kwestia gustu :D
UsuńZakochałam się w niej - jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńOstatnio macałam Dreamy i ich pigmentacja i kolory mnie zachwyciły. Ta wersja też mi się bardzo podoba!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolorki ma ta paleta! *.*
OdpowiedzUsuńKolorki piękne ale raczej nie dla mnie. Przy moich 'zdolnościach' makijażowych jednak najbezpieczhiejsze są klasyczne nudziaki :D
OdpowiedzUsuńHahaha :D
UsuńAle super kolory! Uwielbiam świecące! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Rzeczywiście ładna i dla samego opakowania oraz jakości nablowych cieni można ją kupić...Ale ponoć użytkowniczki palet dzieli się na dwie grupy: te które lubią w paletach odcienie niebieskiego, a nie znoszą zieleni i odwrotnie. Ja należę do tej drugiej grupy :D
OdpowiedzUsuńHaha, ja w sumie lubię i te i te kolory, choć wolę niebieskie :D
UsuńPaleta prezentuje się naprawdę cudnie, uwiódł mnie fiolet w niej <3
OdpowiedzUsuńmakijaż zapiera dech!
OdpowiedzUsuńCiągle za mną chodzi ta paletka i nie mogę się zdecydować, bo tak naprawdę podobają mi się jedynie te niebieskie fiolety ;) reszta jest fajna, ale bez szału ;)
OdpowiedzUsuń