wtorek, 4 czerwca 2019

#PodLupą Obsesja na punkcie makijażu? Pełen makijaż z marką Makeup Obsession: paleta cieni Be In Love With, paleta bronzerów Give me some sun oraz palety róży Isn't it Peachy oraz Pinky Promise


Do sieci drogerii Rossmann trafiły kosmetyki Makeup Obsession, czyli podmarki Makeup Revolution. Nowa linia oferuje nam głównie pudrowe produkty do makijażu - rozświetlacze, róże, bronzery i cienie, ale widziałam, że w skład serii wchodzą także rozświetlacze w płynie. Od jakiegoś czasu używam kilku paletek - paletki cieni In Love with, palety bronzerów Give me some sun oraz palet róży Isn't it Peachy oraz Pinky Promise. Jak się sprawdzają? Tego dowiecie się w dalszej części tego tekstu.





Makeup Obsession - paleta cieni BE IN LOVE WITH

Prawdę mówiąc ta paleta to najsłabsze ogniwo całego tego kosmetycznego zbioru. Ale zacznijmy od plusów: opakowanie jest ładne, kartonowe, o prostym, ale przyjemnym dla oka projekcie. Jest to gruby, ale zarazem miękki karton. Paleta zamykana jest na magnes, łatwo się otwiera. W środku znajduje się dość duże lusterko, ja lubię lustra w paletach, wiec jest to duży plus. Sam format palety jest bardzo wygodny, to dość szeroki, a przy tym krótki prostokąt, łatwo ją utrzymać w dłoni. 

Paleta BE IN LOVE WITH with składa się z 10 cieni. Są to głównie chłodne kolory, cała gama jest utrzymana w dziennych tonacjach - brązach, różach, różach wpadających w modną brzoskwinię. Ładna, dzienna kolorystyka, ale pozwalająca też na pokazanie pazura w makijażu. Cienie to wyjmowane wkłady - ktoś powie fajna sprawa, ale ja nie rozumiem intencji, bo nie widziałam zapasów do uzupełniania, więc jeżeli nie lubicie np. brać w podróż pojedynczych cieni (a ja nie lubię) to ten dodatek nie ma żadnego sensu. 

To, co nie pasuje mi w tej palecie, to ograniczone możliwości. Cienie są średnio napigmentowane, bardzo łatwo się wytrącają przy blendowaniu, a przez suchą formułę trudno jest je budować. Owszem, można nimi zrobić fajny makijaż, ale wymaga to cierpliwości. Jeżeli robicie makijaże składające się z 2-3 odcieni, to ta paleta się wam sprawdzi, bo nie robi plam, a kolory (aż zbyt) łatwo rozcierają się do chmurki. Ale jeśli lubicie się pobawić, to praca z tymi cieniami może was irytować.

Na uwagę zasługują głównie dwa odcienie a'la folie - złoto i jasny, chłodny róż (te najbardziej błyszczące na swatchach). Z nich jestem najbardziej zadowolona, zachowują się w porządku, ich pigmentacja jest mocniejsza niż w przypadku pozostałych kolorów.



Na instagrama wrzuciłam dwa makijaże zrobione przy użyciu paletki BE IN LOVE WITH - pierwszy z dodatkiem chabrowego cienia z innej palety, drugi wykonany w pełni tą paletą:







Follow @blondekitsune for more 💙 . Jeszcze dzienny czy już raczej nie? Co sądzicie o kolorach na co dzień? . 💙OCZY: @makeupobsessionpolska paleta IN LOVE @lovelykosmetyki paletka Chocobons @bell_polska kredka do oczu Magical Fairy Taił @kosmetyki_aa tusz do rzęs AA Wings of Colors 💙BRWI: @catrice.cosmetics Kredka do brwi kolor Date with ash-tone @wibopl żel do brwi Eyebrow Stylist 💙TWARZ: @skin79polska krem BB Dark Panda @evelinecosmetics Matt My Day Banana Loose Powder @makeupobsessionpolska paleta bronzerow Give me sun @lovelykosmetyki Rozświetlacz Gold Digger 💙USTA: @misssportypl Kredka do ust nr 200 oraz pomadka Matte to Last nr 200 . #dailymakeup #motd #makeupideas #makeupoftheday #undiscoverdmakeupartist #undiscoverd_muas #featuring_mua #qualitymakeup #quality_makeup #dziennymakijaz #bluemakeuplook #springmakeup #springmakeuplooks #bluemakeup #bluedaily #polishgirl #polishmua . Więcej zdjęć opublikowałam na portalu dla kobiet @dresscloud.pl #dresscloud ☁️
Post udostępniony przez Blonde Kitsune (@blondekitsune)






Follow @blondekitsune for more 💖 . A miał być z tego makijaż dzienny... i w sumie był, bo wyszłam w nim do parku i na lody😂 . ☀️OCZY: @makeupobsessionpolska paleta IN LOVE @goldenrosepolska Rzęsy w kępkach oraz czarna automatyczna konturówka do oczu ☀️BRWI: @catrice.cosmetics Kredka do brwi kolor Date with ash-tone @wibopl żel do brwi Eyebrow Stylist ☀️TWARZ: @paese.cosmetics krem DD nr 01 @evelinecosmetics Matt My Day Banana Loose Powder @lovelykosmetyki Rozświetlacz Gold Digger @makeupobsessionpolska Paleta bronzerów do twarzy Give me sun ☀️USTA: @misssportypl kredka do ust nr 110 mocha @maybelline Superstay Matte Ink Seductress . #yesmaybelline #glammakeup #cutcrease #cut_crease #halfcutcrease #summermakeuplook #summerlook #featuring_mua #undiscoverdmakeupartist #undiscoverd_muas #quality_makeup #blondegirl #polishgirl #makijazslask #wizazslask #makeupideas #motd #makeupoftheday #perfecteyebrows #makeupobsession #summervibes #dresscloud
Post udostępniony przez Blonde Kitsune (@blondekitsune)






Makeup Obsession - paleta bronzerów GIVE ME SOME SUN

Opakowanie paletki bronzerów jest bardzo podobne, ma spójną szatę graficzną względem pozostałych palet, które posiadam (a nie wszystkie z tej serii taką mają...). Opakowanie jest wykonane z tego samego miękkiego kartonu, ale nie posiada lusterka. Przyznam, że trochę mi go brakowało, bo kiedy kończyłam makijaż oczu, a przechodziłam do twarzy, to odkładałam paletę cieni, sięgałam po tę i... uświadamiałam sobie, że ona przecież nie ma lustra. Doceniłabym je. 

Według producenta paleta GIVE ME SOME SUN jest paletą bronzerów, ale ja bym powiedziała, że to raczej trzy bronzery i jeden rozświetlacz. Bardzo podoba mi się jej kolorystyka - zdjęcie swatchy, które znajdziecie poniżej, być może nie do końca to oddaje, ale mamy tu chłodny, neutralny i ciepły bronzer. Moim zdaniem to świetna sprawa, ponieważ kupując taką paletę z myślą o sobie, mamy gotowy zestaw kolorystyczny do różnych potrzeb i kaprysów.

Praca z tą paletą to czysta przyjemność. Bronzery są bardzo (naprawdę bardzo, bardzo!) napigmentowane, aż byłam w szoku, gdy zobaczyłam, jak intensywnie wygląda na policzku za pierwszym przyłożeniem pędzla. Potem szok ustąpił przerażeniu, a ono finalnie przeszło w ulgę - na szczęście te produkty nie robią plam, blendują się bardzo łatwo, więc nie stanowią potencjalnego zagrożenia dla makijażu.

A co do rozświetlacza, to daje on ładną taflę, ale do makijażu twarzy przyda mi się dopiero po wakacjach. Niemniej w ciągu roku może służyć jako cień do powiek.








Makeup Obsession - paleta róży do twarzy ISN'T IT PEACHY

Nie będę się powtarzać - tu kwestia opakowania wygląda tak samo, jak w przypadku paletki bronzerów.

Paleta składa się z czterech róży, trzy są matowe, jeden to róż opalizujący - różni się on od błyszczącego produktu w palecie GIVE ME SOME SUN - rzeczywiście opalizuje, nie jest to lśniąca , bliższa rozświetlaczom tafla, jak miało to miejsce przy bronzerach.

Byłam bardzo ciekawa tej palety, ponieważ unikam ciepłych, brzoskwiniowych róży. Wynika to z obawy, że będą one zbyt ceglaste. Ale odcienie w ISN'T IT PEACHY są naprawdę ładne, wyglądają na skórze zdrowo, są ciepłe, ale brzoskwiniowe, nie rudo-czerwone jak cegłówka. Nawet ten najciemniejszy wygląda przyzwoicie.

Podobnie jak broznery, róże również są bardzo napigmentowane. Jednak trzeba z nimi bardziej uważać, niż przy bronzerach, ponieważ trudniej jest je rozblendować. Wydaje mi się, że wynika to miejsca, w którym nakładamy róż - trudniej jest na nim dobrze rozetrzeć produkt bez ścierania podkładu, szczególnie, gdy nakłada się róż dość głęboko w stronę środkowej część twarzy. 








Makeup Obsession - paleta róży do twarzy PINKY PROMISE

W przypadku opakowania znowu jest taka sama historia, jak przy pozostałych paletach z produktami do makijażu twarzy.

Paletka PINKY PROMISE również posiada trzy matowe róże i jeden opalizujący. Wszystkie są o chłodnej tonacji. Ogólnie przy opisie tej palety mogłabym parafrazować samą siebie, ale nie ma to sensu, więc tylko krótko napiszę, że moje odczucia wobec palety PINKY PROMISE są takie same, jak przy ISN'T IT PEACHY. 


Tutaj paletka była ostro w użyciu - pomalowałam nią zarówno twarz, jak i powieki:







Podsumowując - choć paleta cieni do powiek nie zrobiła na mnie wrażenia, to paleta bronzerów  GIVE ME SOME SUN oraz obie paletki róży - ISN'T IT PEACHY oraz PINKY PROMISE - to naprawdę warte uwagi produkty. Uważam wręcz, że są świetne. A co do samych cieni... no cóż, ja przetestowałam tylko paletę BE IN LOVE WITH, możliwe, że inne są lepszej jakości. Ja jednak nie mam ochoty tego sprawdzać...



Ze względu na pracę magisterską musiałam zrobić mini przerwę w postach, ale na nową recenzję zapraszam już 17.06 :)



Zapraszam was również na moje social media:




Podobne posty: 

Wielki test serii Revolution Pro - czy aby na pewno taka pro?
Przegląd produktów Miyo Makeup
Naturalnie z Alverde - makijaż i pielęgnacja.


Udostępnij

70 komentarzy :

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. ładne kolorki, ale jakość cieni mnie nie skusi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to zła jakość, wielu osobom będzie odpowiadać - to kwestia potrzeb. Ja sama też się trochę zawiodłam, bo wolę, gdy cienie mają większego kopa :)

      Usuń
  3. Wydaje mi się że te palety mają możliwość wyjmowania wkładów żeby mieszać cienie z różnych palet tej marki. Albo można też komuś oddać jakieś niepasujące nam cienie. Dla mnie to świetny pomysł. Podoba mi się wygląd marki - opakowania, kolorystyki poszczególnych palet. Jest to spójne całościowo i mnie kupuje bardziej niż cała marka maekup revolution. Na co dzień może to być fajna paleta. Wydaje mi się, że ja byłabym zadowolona, bo do zadań specjlanych, czyli wyjść wieczorami raczej i tak używam morphe. Do palety brzoskwiniowych róży i bronzerów sobie powzdycham, bo bardzo chciałam sobie kupić, ale online w rossmannnie już ich nie było. Rozeszły się jak świeże bułeczki. Podoba mi się zamysł tej marki. Oby tylko się rozwijali (nie zostali zapomnieni jak freedom makeup i reszta siostrzanych marek), ale rozwijali w przemyślany sposób, a nie milion produktów na raz, które są wątpliwej jakości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod warunkiem, że ktoś też ma taką paletę i by je chciał :D Wygląd i mnie się podoba, jest prosty, ale ładna jest ta szata graficzna. Dla mnie każda paleta musi być do zadań specjalnych, lubię się bawić makijażem, więc to dla mnie wyznacznik jakości :D A z tym ostatnim to się zgadzam, bo widzę potencjał

      Usuń
  4. Paleta cieni, oczywiście, zainteresowała mnie najbardziej ;) Ma bardzo ładne kolorki, ale Twoje makijaże *-* Cudne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale kolory mają te palety. Wszystkie! Ale chyba najmocniej trafiły do mnie bronzery Give Me Some Sun. Z chęcią "pomacałabym" je na żywo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Rossmannach powinny być testery :) Oj tak, te bronzery to cudo!

      Usuń
  6. Pięknie się prezentują te kolorki 😍

    OdpowiedzUsuń
  7. Ogolnie cala kolekcja wyglada ciekawie, ale mnie jednak nie kusi hihihi ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Widziałam już sporo recenzji i filmików z produktami tej marki. Z tego co widzę są bardzo rozbieżne. Ale tak to już jest, że jednym się podoba a innym nie. Sama jeszcze niczego nie mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, na YT z PR-owymi paczkami bywa bardzo różnie... ;)

      Usuń
  9. Bardzo ładne kolory w tej pierwszej paletce. A propozycje makijażu po prostu zjawiskowe :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne kolorki mają te palety <3 No i Ty wykonałaś niesamowite makijaże <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam Twoje makijaże, naprawdę podziwiam talent. :)Wielka szkoda, że paleta cieni BE IN LOVE WITH okazała się najgorsza, bo mnie właśnie zainteresowała ze względu na kolory cieni. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bardzo mi miło :) Fakt, kolory ma śliczne, jakość już średnią - myślę, ze to zależy od potrzeb, ja wolę jednak cienie nieco innego rodzaju :)

      Usuń
  12. Ten makijaż z chabrowym akcentem skradł moje serducho - cudny! Co do samej paletki- generalnie kolorki fajne, ale szału widzę że nie ma. Paletki różu urocze, jednak nie używam w codziennym makijażu... zrobiłaś super podsumowanie!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ja używam różów głównie zimą, ale latem też mi się zdarza :) Również pozdrawiam :)

      Usuń
  13. No po makijażach śmiem sadzić że palety cieni to sztos, ale skoro tak je opisujesz to znaczy że to po prostu twój talent :D makijaże cudne ! Paletka Pinky Promise mi sie podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) Moim zdaniem ona będzie ok, ale tylko do niewymagających makijaży :)

      Usuń
  14. Lubię MUR jednak patrząc na ilość palet cieni jakie posiadam w zestawieniu jak często ich używam, to już naprawdę koniec zakupów! Chociaż przyznaję, że przy szafce właśnie z tą kolekcją stałam chyba z pół godziny i macałam własnie wspomniane przez Ciebie róże i bronzery ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha :D Ja nie żałuję, że kupiłam te palety, te do twarzy są świetne, a ta cieni, no cóż, ujdzie na co dzień ;)

      Usuń
  15. Paletka cieni jest przepiękna. Bardzo podobają mi się skomponowane w niej cienie. A Twoje makijaże są fenomenalne! Precyzja i perfekcja. Piękne.😍

    OdpowiedzUsuń
  16. Cała seria fajnie wygląda, ale jakoś mnie nie kusi. Słyszałam już wcześniej, że jakościowo cienie wypadają słabo, więc raczej się nie skuszę. No może te róże bym chętnie przygarnęła do swojej kolekcji :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Produkty do twarzy są świetne, warto je przygarnąć :)

      Usuń
  17. Myśle, ze taka paletka byłaby dla mnie. Raz, ze są to kolory których raczej używam a dwa ze sama sobie nie robię zbyt mocnych makijaży :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To rzeczywiście mogłaby ci się fajnie sprawdzić :)

      Usuń
  18. Na zdj, cienie wyglądają naprawdę super!

    OdpowiedzUsuń
  19. Kolejny rewelacyjny makijaż!

    OdpowiedzUsuń
  20. Mnie te kosmetyki akurat nie kuszą, ale muszę przyznać, że najbardziej podoba mi się paleta bronzerów właśnie dlatego, że są trzy tonacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest świetna! A pomysł z różnymi tonacjami był genialny :)

      Usuń
  21. Paletka z różami podoba mi się najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  22. Druga paletka przypadła mi do gustu

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajne paletki, na cienie chyba bym się nie zdecydowała, a paletka bronzerów jest bardzo ciekawa, myślę, że polubiłabym się z nią.

    OdpowiedzUsuń
  24. Bomba nie widziałam ich jeszcze w Rossie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie we wszystkich Rossmannach wprowadzono szafy :(

      Usuń
  25. Jak na prawdziwą miłośniczkę paletek cieni przystało jestem zafascynowana każdą z zaprezentowanych wersji kolorystycznych. Róże i typowe nudziaki - to jest to! <3
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja niestety nie potrafię się tak pięknie pomalować jak Ty, aczkolwiek wszystkie wersje kolorystyczne paletek bardzo mi się podobają i chętnie bym je przygarnęła :)
    Pozdrawiam,
    Aleksandra

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudne te paletki, lubię się bawić kolorami, więc myślę że w przyszłości sprezentuje sobie taką.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ten pierwszy makijaż z instagrama jest super
    Sama bym się odważyła na taki make up na jakąś imprezę lub uroczystość

    OdpowiedzUsuń
  29. Kolorki bardzo mi się spodobały :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  30. Jejku ale Ty masz talent...

    OdpowiedzUsuń
  31. Naprawdę mi się podoba wykonana przez Ciebie robota :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Paleta cieni ma "moje" kolorki, ale szkoda, że cienie są słabej jakości :/ Kuszą mnie za to róże :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zainteresowanie! Staram się odwdzięczać za wszystkie komentarze :)

Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.

Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat przetwarzania twoich danych osobowych wejdź w link "Polityka Prywatności" w prawej kolumnie bloga.

Designed by Blokotek. All rights reserved.