Po raz kolejny mam przyjemność korzystania z akcesoriów do makijażu marki KillyS. Tym razem testowałam serię Pastelove. Ponieważ produkty z linii Japan Adventure bardzo przypadły mi do gustu i wcale nie odbiegały swoją jakością od pędzli z wyższej półki cenowej, to moje oczekiwania względem nowej linii były wysokie. I powiem wam, że się nie zawiodłam!
Pewnie część z was zastanawia się, o co właściwie chodzi z tą zieloną herbatą w akcesoriach do makijażu?! Choć jej obecność mogłaby się wydawać zwykłym chwytem marketingowym, to producent uzasadnia użycie jej przy produkcji: akcesoria zostały wzbogacone pudrem zielonej która słynie m.in. ze swoich właściwości antybakteryjnych, co z kolei sprzyja dłuższemu zachowaniu czystości włosia.
Produkty, które przetestowałam, to zestaw do brwi i konturowania oka, gąbka do makijażu z zieloną herbatą oraz gąbeczka do makijażu PRO. Wszystkie mają śliczne, cieszące oko odcienie, które przywołują na myśl wiosnę.
KillyS Pastelove Make Me Up! Zestaw do brwi i konturowania oka Brow & Eye Contouring Set #06/ #07
Pędzle mają drewniane trzonki o gładkiej strukturze, nie zauważyłam żadnych niedociągnięć. Grubość rączek jest dopasowana do szerokości końcówki samego pędzelka. Metalowe skuwki są dobrze zamocowane, nie trzęsą się i dobrze trzymają drewnianych rączek. Włosie jest mięciutkie, a przy tym sprężyste i elastyczne. Dzięki temu wykonywanie makijażu jest bardzo komfortowe, bo pędzle w ogóle nie drażnią delikatnych okolic oczu. Skośnie ścięty pędzel sprawdza się do malowania brwi oraz rysowania kresek eyelinerem. Płaski dobrze służy do makijażu dolnej powieki oraz rozcierania ostrych kresek w celu nadania im miękkiego wyglądu i uzyskania efektu przydymienia. Pędzelki nie gubią włosia, a choć mają jasny kolor włosów, to dzięki szarym końcówką, nie widać na nich żadnych przebarwień. Mycie nie wpływa na kondycję pędzli, nie tracą swojego pierwotnego kształtu, a włosie nie sztywnieje.
KillyS Pastelove Make Me Up! Gąbka do makijażu wzbogacona zieloną herbatą
Ta gąbeczka jest po prostu perfekcyjna - przynajmniej dla mnie. Ma mój ulubiony kształt u gąbeczek - łezki ściętej na płasko z jednej strony. Świetnie nadaje się do rozprowadzana podkładu, dobrze sprawdza się przy konturowaniu na mokro, a ścięta końcówka pozwala na równomierne i precyzyjne rozłożenie korektora pod oczami i na ruchomych powiekach. Gąbka jest mała i sprężysta, po zmoczeniu rośnie i staje się mięciutka. Wchłania mokre produkty w umiarkowanym stopniu, robi to na podobnym poziomie, co większość dostępnych na rynku gąbek. Ładnie wtłacza produkty w skórę, nadając im bardzo naturalny wygląd. To jedna z lepszych gąbek, jakich używałam, a jednocześnie moja ulubiona pośród asortymentu marki KillyS.
KillyS Pastelove Make Me Up! Gąbeczka do makijażu PRO
Gąbka ma nietypowy kształt, była to dla mnie intrygująca nowość i myślę, że jej kształt jest na tyle innowacyjny, że każda beautymaniaczka zwróci na nią uwagę. Gąbka po zmoczeniu zauważalnie rośnie, staje się miękka i elastyczna. Ładnie rozprowadza produkty, które nie "odbijają się" od cery, lecz stapiają z nią. Czy ją polecam? Nie mogę zarzucić nic jej jakości, to bardzo dobra gąbka i jeżeli komuś spodoba się jej kształt, to na pewno będzie z niej bardzo zadowolony. Ja sama z tego zestawu wolę jednak wersję opisaną wyżej, ale tylko dlatego, że kształt łezki jest mi bliższy.
Marka KillyS ponownie udowadnia, że niska cena może iść w parze z dobrą jakością. Naprawdę szczerze polecam wam produkty tej marki, bo ja jeszcze się na nich nie zawiodłam, a znajome mi osoby, które również korzystają z tych akcesoriów, są z nich równie zadowolone, co ja.
Post reklamowy. Produkty otrzymałam do przetestowania w ramach współpracy barterowej.
Podobne posty:
Świetne tanie pędzle do makijażu? Tak! KillyS: Japan Adventure. Zestaw pędzli - A6, A4, A2, A1 - i gąbeczek - Teardrop, Whirligig,Taper
Zapraszam was również na moje social media:
Zwracam uwage na takie detale jak kolor trzonkow, te bardzo mi sie podobaja :D
OdpowiedzUsuńŚwietne są te akcesoria do makijażu, zieloną gąbkę polubiłam chyba najbardziej. :)
OdpowiedzUsuńUrocze! Uwielbiam pastele :)
OdpowiedzUsuńJestem taka sroczka, która często uzależnia to co kupi właśnie od kolorów. Pastele kocham, szczególnie mięta, zieleń, błękit. Piękne produkty!
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie :) Fajnie że się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne zielone kolorki, aż zachęcają by użyć :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie gąbeczki, nawet nie do makijażu, po prostu żeby były ;-)
OdpowiedzUsuńpiękne są, kupiłabym z samego faktu, że podoba mi się wzór :P
OdpowiedzUsuńTo wszystko jest ładne do czasu kiedy nie zaczynamy używać.
OdpowiedzUsuńMam te pędzelki 😁 Ale jeszcze ich nie używałam, czekają na swoje pięć minut 😂
OdpowiedzUsuńGąbeczki chętnie bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńGąbeczek jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńGąbki faktycznie fajne :)
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentują <3
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie aż szkoda je brudzić
OdpowiedzUsuńTaki pędzelek do brwi by mi się przydał ;)
OdpowiedzUsuń