Bell w tym roku również obchodzi walentynki i z tej okazji stworzyło uroczą, nawiązującą do święta zakochanych kolekcję (z tego co pamiętam, rok temu nie było takiej dedykowanej walentynkom linii). Do 14 lutego nawiązuje nie tylko szata graficzna kolekcji, ale również kolorystyka produktów, a nawet... ich kształty!
Bell, Floral Vibes, Romantic & Glam Matt Lipstick, Matowa pomadka
Jest to wykręcana pomadka w sztyfcie o zaokrąglonym kształcie. Osobiście wolałabym jednak, gdyby był on nieco ścięty. Szminka ma piękny odcień, bardzo żywy i daje pełne krycie na wargach. Formuła wydaje się tępa i sucha przy aplikacji, ale już na ustach wygląda ładnie, a przy tym jest komfortowa w noszeniu - nie ściąga ust. Nie jest to wybitnie trwała pomadka, ściera się przy jedzeniu, ale za to nie przesusza warg i pozwala na uzupełnienie braków, nie tworząc przy tym skorupy, jak mają to w zwyczaju płynne matowe pomadki.
Szminka ta przypomina mi pomadki z linii Bon Bon, również dostępne niegdyś w Biedronkach (Bell, Bon Bon, Pomadka Long Lasting Mat Lipstick). To prawdopodobnie ta sama formuła, ale tym razem wydana w innych wariantach kolorystycznych.
Bell, Floral Vibes, Romantic & Glam Glitter Eyeliner, Eyeliner z drobinkami, nr 01 Pinky Love
Eyeliner również skojarzył mi się z innym eyelinerem z Bell - Bell, Bon Bon, Glitter Bling Eyeliner - jednak produkt z nowej kolekcji jest zupełnie inny. Liner z linii Bon Bon miał bezbarwną bazę i zostawiał jedynie widoczne różnokolorowe drobinki. Stosowany w formie topa prezentował się pięknie. Natomiast ten z serii Floral Vibes mnie rozczarował. Ani nie daje on pełnego krycia, ani nie jest transparentny. Nie ma też wyraźnych, brokatowych drobinek. To eyeliner o delikatnie różowej bazie i perłowym wykończeniu. Niestety przez swoje słabe krycie wymaga kilku warstw, co nie wygląda dobrze na oku. Jedynie zastosowanie, jakie dla niego znalazłam, to stosowanie go w formie lekkiego cienia - rozcieranie małej ilości na powiece daje całkiem ładny efekt.
Bell, Floral Vibes, Romantic & Glam Love Lipstick, Nawilżająca pomadka z drobinkami
Sam wygląd tej pomadki sprawia, że chce się ją mieć (a jednocześnie powstrzymuje przed używaniem, bo przecież szkoda niszczyć coś tak ładnego...), nie wmówicie mi, że jest inaczej. Ale czy oferuje ona coś więcej niż ładny kształt szminki? Nie jest to żaden wybitny produkt, choć absolutnie nie mogę też mu zarzucić bycia bublem. Pomadka rzeczywiście nawilża usta, ale nie ma tak tłustej formuły, jak klasyczne pomadki ochronne na bazie wazeliny. Ma delikatnie różową bazę, ale jej wygląd ożywiają drobinki, mieniące się na różne pastelowe odcienie - białe złoto, róż, miętę. Na ustach daje to ładny efekt. Nie jest to trwały produkt, ale też nie tego oczekuje się od nawilżających pomadek. To po prostu przyjemny nawilżacz, który subtelnie ożywia usta, a przy tym ma ciekawy design.
Tu macie swatche wszystkich tych produktów:
Jakie są moje ostateczne odczucia? Matowa pomadka bardzo mi się spodobała, jest fajna do codziennego użytku, a przy tym ma piękny kolor. Pomadka nawilżająca to tani gadżet, a przy tym pożyteczny i minimalnie podkręcający wygląd ust. Natomiast eyeliner do mnie nie przemawia, sądzę, że nie jest to produkt wart uwagi...
Zapraszam was również na moje social media:
Oglądałam dziś tę serię w Biedronce, ale mnie jakoś wybitnie nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda ta pomadka w kształcie serca i rzeczywiście swym wyglądem kusi, jednak się nie zdecyduję, bo po co kupować coś, co potem będzie mi szkoda używać, żeby nie popsuć tego ładnego wyglądu :D Za to matowym wersjom się przyjrzę przy najbliższej okazji w Biedronce.
OdpowiedzUsuńCudna :D
OdpowiedzUsuńFajne kolory:D
OdpowiedzUsuńDzisiaj widziałam tę kolekcje w Biedronce, aczkolwiek nic mnie szczególnie nie zainteresowało ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie nudne są te ostatnie kolekcje. Nic odkrywczego, wręcz powtarzają się formuły tylko kolory i opakowania się zmieniają. A szkoda bo kilka hitów było wśród kolekcji :)
OdpowiedzUsuńJeszcze się przyjrzę tej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńMam dwa nudziaki z pomadek matowych i dwa „serduszka”. Bardzo fajne są kolorowe eyelinery, tylko jakoś nie mogę trafić czarnego i burgundowego.
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam tej marki, a ta pomadka z drobinkami nawet wpadła mi w oko.
OdpowiedzUsuńRzadko kupuje kosmetyki z tej firmy, ale ta pomadka w kształcie serduszka mnie zauroczyła :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce, ale z chęcią się jej przyjrzę
OdpowiedzUsuńCo jestem w biedronce, to inna odsłona Bell- strasznie szybko to zmieniają;) Patrzyłam na tą walentynkową odsłonę ale jakoś nic mnie nie podkusiło...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Widziałam tą serię w Biedronce, ale koniec końców na nic się nie skusiłam :D
OdpowiedzUsuń