poniedziałek, 13 stycznia 2020

Kalendarz Adwentowy GLAM 2019 z cieniami - przegląd zawartości



Jeszcze pozostaniemy w tematyce kalendarzy adwentowych. Ale to już ostatni post tego typu aż do następnej zimy! Tego kalendarza nie otwierałam już w czasie adwentu, bo kupiłam go podczas wyprzedaży noworocznej.

Kosztował mnie 199 zł, a jego cena regularna to 259 zł. Jest to kalendarz z cieniami. To co go wyróżnia, to nowa formulacja cieni - skryte są w nim ultra maty i ultra perły, nowości w asortymencie glam shopu, obecnie dostępne tylko w tym kalendarzu. Czy formuły rzeczywiście są inne? Jako że kalendarz dopiero do mnie przyszedł, to jeszcze nie używałam ich na oczach, więc nie wiem, jak się sprawują w samym makijażu (ale na pewno dam wam znać - zedytuję ten post), ale mam kilka palet glam shopu i maty rzeczywiście mają inną formułę. Są bardziej miałkie, mniej kredowe. A ultra perły nie odstają błyskiem od turbo pigmentów, mój aparat nie oddaje ich pięknego błysku!



A teraz czas na przegląd zawartości:


1. Matowy ciemny brąz




2. Ultra perła o bezbarwnej bazie i zielonozłotych drobinkach




3. Matowy beżowy cień - sama regularnie kupuję Matowego Cielaka z glam shopu, więc jestem ciekawa jaki będzie jego odpowiednik z kalendarza.  




4. Matowy szarobrązowy odcień, który ma w sobie też delikatne tony fioletowe




5. Ultra perła o bazie zbliżonej do matowego cienia z czwartego okienka, która opalizuje na szampański odcień 




6. Matowa czerwień o chłodnej tonacji




7. Ultra perła o szarobrązowej bazie, opalizująca na delikatnie błękitny odcień




8. Ultra perła w odcieniu złota




9. Matowy cień w kolorze amarantowym




10. Ultra perła o fioletowej bazie, która opalizuje na jasny róż




11. Matowy cień w oranżowym odcieniu




12. Ultra perła o ciemnopomarańczowej bazie, opalizująca na jaśniejszy odcień orańżu




13. Matowy cień w kolorze czekoladowego brązu




14. Ultra perła o chłodnej brązowej bazie, która opalizuje na odcień chłodnego złota




15. Ultra perła o lawendowej bazie, która opalizuje na odcień bardzo jasnego błękitu




16. Matowy cień w kolorze chłodnego, brudnego różu




17. Matowy cień w kolorze intensywnego, chłodnego fioletu




18. Ultra perła w odcieniu starego, brudnego złota




19. Matowy cień w żółtym kolorze o ciepłej tonacji




20. Ultra perła o ciemnofioletowej bazie, która opalizuje na jaśniejszy odcień fioletu




21. Matowy cień w kolorze przybrudzonej lawendy




22. Ultra perła o ciemnogranatowej bazie, która opalizuje na jasnoniebieski odcień




23. Matowy cień w kolorze chłodnego, jasnego i intensywnego różu





24. Ultra perła o ciemnej brązowej bazie, która opalizuje na jasnozielony odcień



Zawartość kalendarza oceniam bardzo dobrze. Łącznie znalazłam w nim 12 ultra matów i 12 ultra pereł. Tak prezentują się swatche całości - ponieważ smog zakrył jakiekolwiek światło, nie dałam rady zrobić sensownego zdjęcia, więc załączam tu zdjęcie od producenta - a uwierzcie mi, że choć jest z samego glam shopu, to nawet ono nie oddaje w pełni uroku tych cieni, szczególnie ultra pereł:


Źródło: glam-shop.pl

Jedyne, co wypada słabo, to sam kalendarz. Dlaczego? Już wam przytaczam plusy i minusy.

Ma ładną szatę graficzną. cienie w nim były dobrze zabezpieczone - każdy cień był umieszczony w małym, plastikowym opakowaniu wraz z gąbeczką chroniącą przed pokruszeniem cienia, a wszystkie tak zabezpieczone cienie umieszczono w plastikowym stelażu:




Ta kwestia została przemyślana i dobrze wykonana, żaden cień nie dostał uszczerbku. Gorzej z kartonowym kalendarzem. Mimo tego, że delikatnie go otwierałam, to rwał się w rękach. Po prostu się rozpadał. Moim zdaniem jest to duża wada, bo jeżeli kupujemy kalendarz z myślą o adwencie, to musi jakoś wytrzymać te trzy tygodnie... W tym wypadku sobie tego nie wyobrażam...



A wam jak podoba się zawartość tego kalendarza? Znacie produkty z Glam Shopu? Należycie do fanek osławionych turbo pigmentów? Bo ja jestem w nich zakochana :)

Zapraszam was również na moje social media:


Udostępnij

17 komentarzy :

  1. Tak pewnie z połowy kolorów bym nie korzystała. Na tej wyprzedaży kupiłam kilka kolorów, które są w idealnej dla mnie tonacji. Na pewno mi posłużą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie zdecydowałam się na taki kalendarz adwentowy z cieniami bo niestety po połowę nawet bym nie sięgała, ale na pewno skuszę się na kilka pojedynczych sztuk :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kusił mnie ten kalendarz i to bardzo, cienie są piękne! Niestety wyskoczyły mi inne wydatki i ostatecznie go nie kupiłam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ultraperłowe cienie bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie idealny prezent! ślicznie wygląda, cienie dobrze zabezpieczone, kolory różnorodne. Super!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale mega kolorystyka! Intensywna, różnorodna i idealna do wszelkich makijażowych eksperymentów :) Dokładnie taka, jaką lubię!

    OdpowiedzUsuń
  7. Very nice. Thank you and Happy New Year 😘😘

    OdpowiedzUsuń
  8. oł yeah, pierwsze widze i jestem oczarowana, dlaczego ja wczesniej nie widziałam tego kalendarza.

    OdpowiedzUsuń
  9. fantastyczne kolory, ta czerwień skradłą mi serce <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Piekne sa te cienie, sama musze w koncu poznac turbopigmenty :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Idealny prezent! ślicznie wygląda, cienie dobrze zabezpieczone, kolory różnorodne. Super!:) Dziewczyna była bardzo zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mileno, jeśli myślisz, że możesz zostawiać komentarze, które nic nie wnoszą, a są cyniczne i służą jedynie pozycjonowaniu twojej własnej strony, to jesteś w błędzie i usuwam twój komentarz :)

      Usuń
  13. I taki kalendarz adwentowy ma sens... bez żadnych niechcianych perełeczek typu gumka, kolejny pilnik czy miniaturka perfum na jedno psiknięcie;) Wiesz co kupujesz i możesz być pewna, że będzie dobrej jakości. Piękne te odcienie. A co do samego kalendarza, to faktycznie, szkoda że tak słabej jakości wykonanie...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślałam nad jego zakupem, ale zrezygnowałam, bo z paru cieni bym nie korzystała, a to bez sensu kupować i nie używać. Sama formuła, mega zrobiła na mnie wrażenie. Jestem zachwycona jak na swatche'u prezentuje się żółty. Jestem ciekawa czy na powiece też się da go tak ładnie zbudować ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zainteresowanie! Staram się odwdzięczać za wszystkie komentarze :)

Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.

Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat przetwarzania twoich danych osobowych wejdź w link "Polityka Prywatności" w prawej kolumnie bloga.

Designed by Blokotek. All rights reserved.