poniedziałek, 29 października 2018

Nowa "biedronkowa" kolekcja Bell to istny kosmos? Bell: Cosmic Girl - Far Out Hilighter & Star Struck Nail Enamel


Na początku października do Biedronki weszła nowa limitowana edycja kosmetyków marki Bell. W Strefie Piękna króluje w tej chwili seria Cosmic Girl, która będzie w sklepach dostępna do końca listopada.W skład edycji wchodzą lakiery do paznokci, bazy pod cienie, cienie w płynie, sticki do konturowania, błyszczyki i pomadki. Ja zdecdydowałam się na rozświetlacz i jeden z lakierów.





Bell, Cosmic Girl, Star Struck Nail Enamel (Połyskujący lakier do paznokci)

Wybrany przeze mnie kolor to Asteroid Rain. Na Facebooku Bell reklamuje ten lakier jako holograficzny. I jak w przypadku 99% kosmetyków z napisem holo, nie jest to kosmetyk holograficzny, lecz duochrome. Jest co prawda przy tym bardzo ładny, ale jednak tylko duochrome. Podstawą tego koloru jest taki ciepły, brudny róż, który w świetle wygląda na zielonkawe złoto

Jeżeli chodzi o jego krycie, to jest ono średnie. Po dwóch warstwach paznokcie dalej delikatnie przebijają, do pełnego krycia potrzebne są trzy. Star Stuck sprawdzi się także jako top coat na bardziej kryjący lakier. Jeżeli chodzi o jego trwałość, jest przeciętna, przy pracy z wodą dość szybko widać odpryski.

Moim zdaniem Star Struck jest lepszy od lakierów z serii Hawaiian Ocean, która była dostępna latem, ale wciąż nie są to idealne produkty. Wyróżnia je głównie to, że są ładne. 

Cena: 7.99.






Bell, Cosmic Girl, Far Out Hi-Lighter (Optycznie wypełniający rozświetlacz w sztyfcie)

Rozświetlacz ma bardzo ładny odcień, tworzy gładką taflę. Stapia się z podkładem i wygląda naturalnie. Jego trwałość jest zadowalająca, nie waży się, nie tworzy efektu ciastka na skórze, nawet po kilku godzinach prezentuje się dobrze. Dzięki temu, że nie jest zbyt tłusty, ani nadto płynny, nie rozpuszcza innych produktów. Nie pozostawia też lepkiej warstwy na skórze. Ja używam go w formie bazy pod rozświetlacze w pudrowej formie, żeby podbić ich blask - ale ja lubię świecić niczym kula dyskotekowa. Jeżeli jednak ktoś szuka subtelniejszego rozświetlania, wystarczy delikatnie wklepać produkt palcem, wtedy efekt jest subtelny, delikatny, a jednak wciąż widoczny. 

Ogólnie jest to przyjemny kosmetyk, sprawdza się także jako cień do powiek lub  rozświetlacz do ciała.

Cena: 9.99





Co sądzicie o tej serii? Macie jakieś kosmetyki z tej linii? :)


No i oczywiście zapraszam was na Facebooka oraz Instagrama. Udzielam się także na Dresscloud, gdzie również chętnie się z wami spotkam! 

Udostępnij

35 komentarzy :

  1. Jakoś nie kuszą mnie nigdy te edycje Bell dla Biedronki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lakier fajnie wygląda :) Jakoś nie kuszą mnie te produkty mimo wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawił mnie ten rozświetlacz. Jednak mało kiedy sięgam po kosmetyki Bell :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda ze nie mam biedronki, taki blask zawsze mnie kusi. Podoba mi sie ta seria :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nowa seria Bell nie przypadła mi do gustu :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś nie przekonuje mnie ta seria, ogólnie rzadko kuszą mnie te edycje limitowane bell :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Te szalone serie jakoś szczególnie mnie nie kuszą :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam że jak jestem w biedronce to zawsze zerknę co tam ciekawego mają - szkoda, że ten lakier tak słabo trzyma...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja jakoś rzadko zaglądam do szafy Bell w Biedronce. Nie wiem, ale jakoś zawsze omijam dział z kosmetykami, no chyba, że akurat szukam czegoś konkretnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, piszesz to za każdym razem, jak pojawi się post tego typu ;)

      Usuń
  10. uwielbiam bell muszę zaznajomić się z ichnowościami ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Lakier wygląda naprawdę ciekawie :) Lubię takie brokatowe połączenia

    OdpowiedzUsuń
  12. Niezbyt mi się podobają te produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  13. W opakowaniu lakier wygląda spoko, ale przez słabe krycie na paznokciach nie wygląda jakoś powalająco. Może jakby pod spód nałożyć czerń to wtedy lepiej by się podbiło kolor. Ze sticków używam tylko do konturowania na mokro. Róży i rozświetlaczy w tej formie nie umiem używać. Jakoś mi nie leżą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem ładnie wygląda, choć nie spełnia moich oczekiwań w stu procentach. Ja właśnie mam na odwrót, nie lubię bronzerów i różów w takiej formie, ale rozswietlacze są okej, szczególnie latem, kiedy nie używam podkładu, trzymają się wtedy lepiej niż wersje pudrowe, ktore nie trzymają się tak dobrze gołej skóry :)

      Usuń
  14. Nie jestem aż tak ogromną fanką błysku, ale ten lakier do paznokci wygląda obłędnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę przyznać, że ten lakier mi się podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  16. szczerze to mimo, że to zupełnie nie mój klimat - zakochałam się w lakierze :) jest naprawdę niesamowity!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ta odsłona średnio do mnie przemawia niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Rozświetlacz wygląda na naprawdę mocny na Twoim swatchu :)
    Lakier jakoś mnie nie urzekł. Faktycznie nie ma to nic wspólnego z holo. Szkoda, że lakier nie jest zbyt kryjący :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety większośc holo kosmetyków wcale nie jest holo :P no szkoda :<

      Usuń
  19. Lakier naprawdę ładny, szkoda tylko, że jakość nie jest lepsza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najwidoczniej rzeczywiście nie można mieć wszystkeigo :<

      Usuń
  20. Ja skusiłam się na "czarną" pomadkę - spoko, ale liczyłam na więcej, oraz na srebrny drobinkowy cień w płynie, który ostatnio gości w wielu moich makijażach i bardzo żałuję, że złoto-różowego nie mogę już dostać w szafach Bell :/.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zainteresowanie! Staram się odwdzięczać za wszystkie komentarze :)

Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.

Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat przetwarzania twoich danych osobowych wejdź w link "Polityka Prywatności" w prawej kolumnie bloga.

Designed by Blokotek. All rights reserved.