czwartek, 26 kwietnia 2018

Tęczowo mi! Lovely: Rainbow Highlighter


Już długo zastanawiałam się nad zakupem tęczowego rozświetlacza. Nie mogłam odpuścić sobie czegoś tak słodkiego i kiczowatego jednocześnie, no proszę ja was. Ale jakoś tak cały czas mi było nie po drodze, aż w końcu ten (prawie) sam wpadł mi w łapy. Mówię tu o nowości z Lovely - Rainbow Highlighter. Produkt ma 10g, a jego cena regularna wynosi 15.99 zł.




Rozświetlacz jest zamknięty w plastikowym opakowaniu, które zawiera w sumie pięć kolorów - błękitny, fioletowy, różowy, żółty i zielony. Są to pastelowe odcienie, delikatnie widoczne na skórze, choć błyszczą jak rasowa kula dyskotekowa. Zmieszane razem tracą nieco na pigmencie i na skórze sprawiają wrażenie srebrno-białego koloru





Proszę nie zwracać uwagi na moje podrapane ręce; obcinałam swoim prosiakom pazurki (jestem królową świnek morskich). Ale wracając do tematu - co oczywiste, kupując ten rozświetlacz, należy wziąć pod uwagę fakt, że raczej nie jest to produkt do stosowania na co dzień (chyba, że z prawdziwym umiarem, aby nie wyszły na jaw kolorowe tony). Oprócz swej podstawowej roli, poszczególne odcienie dobrze sprawdziły mi się na powiekach, nie tylko indywidualne, ale także nałożone na zwykłe cienie - przykładowo, błękit nałożony na granatowy cień dał przepiękny morski odcień, który niesamowicie odbijał światło.


Czy polecam ten produkt? Jak najbardziej. Przy umiarkowanym stosowaniu sprawdzi się jako klasyczny rozświetlacz, a gdy sobie nie pożałujemy - do jakiegoś bardziej szalonego czy artystycznego makijażu. A oprócz tego ładnie podbije i orzeźwi kolorystykę niektórych cieni. Myślę, że to szczególnie fajna opcja dla ciekawskich, bo jest tańszy niż inne tęczowe rozświetlacze, a przy tym dobrej jakości - każdy, kto zna markę Lovely, wie, że akurat na rozświetlaczach się znają.


Udostępnij

12 komentarzy :

  1. Nigdy nie miałam takich tęczowych rozświetlaczy, choć gdy je widzę zawsze uruchamia mi się ten sroczy gen, który mówi, że to tak ładnie wygląda i ja to chcę... czasem jednak jeszcze udaje mi się z tym wygrać moim zdrowym rozsądkiem :) Choć super, że wraz z wyglądem, idzie też działanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglada pieknie, zwlaszcza na skorze :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Królowa świnek morskich :D A już myślałam, że kot :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D nie, ja tylko psy i świnki mam, bo to w sumie takie mini pieski :D

      Usuń
  4. Myślałam że na twarzy tez zostanie taki kolor 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie wygląda. Chętnie kupiłabym go właśnie do używania na powiekach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wygląda pięknie, ale zdecydowanie nie dla mnie ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzisiaj go kupiłam! Chyba moim ulubieńcem zostanie tęczowy rozświetlacz innej marki, bo w tym efekt średnio mi się podoba. Ale i tak uważam, że to spoko produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie te tęczowe rozświetlacze w ogóle nie kręcą :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie, że o nim napisałaś, bo opakowanie jakoś nie przyciągało mojej uwagi ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. O kurcze, chyba będę musiała przejść się do rossmanna. :D To prawda, rozświetlacze mają fajniutkie.
    amyrysuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zainteresowanie! Staram się odwdzięczać za wszystkie komentarze :)

Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.

Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat przetwarzania twoich danych osobowych wejdź w link "Polityka Prywatności" w prawej kolumnie bloga.

Designed by Blokotek. All rights reserved.