Jak tylko zobaczyłam tę kolekcję na Instagramie, a później na Facebooku, od razu wpadła mi w oko. Jest przeurocza, bije świątecznym klimatem na kilometr! Jako że sama chwilowo jestem przykuta do domu, wysłałam delegację do Biedronki zacierając łapki z niecierpliwością :D Wybrałam sobie bronzer Ginger Contour Powder, ponieważ miałam z Bell już i rozświetlacze i różera, a bronzera jeszcze nie, oraz tusz do rzęs Ho ho ho! Mascara.
Bell: Jingle Bell - Ginger Contour Powder
Bronzer ma ładny, neutralny kolor - cieszę się, że nie jest zbyt zimny, bo jeżeli chodzi o skrajności, wolę już te ciepłe. Chłodne wyglądają dla mnie zbyt brudno. Jego pigmentacja jest na średnim poziomie, co w przypadku produktów do konturowania jest w sumie plusem - dzięki temu ryzyko zbyt intensywnej, brązowej plamy na policzku spada. Nasycenie koloru jest po prostu odpowiednie dla tego rodzaju produktu. Blenduje się łatwo, wygląda bardzo ładnie i naturalnie na skórze. Na trwałość również nie mogę narzekać, u mnie na policzkach utrzymuje cały dzień. Pachnie imbirem, choć nie czuć tego gdy próbujemy powąchać bronzer bezpośrednio z opakowania - zapach ulatnia się dopiero przy aplikacji, umilając ją w ten sposób. Iście świąteczny akcent! Co tu dużo mówić? To świetny bronzer w niskiej cenie. I do tego jest zamknięty w ślicznym opakowaniu.
Cena: 13,49 zł.
Bell: Jingle Bell - Ho ho ho! Mascara
Niestety tusz mnie nie zadowolił tak, jak bronzer. Choć opakowanie ma równie urocze, to niestety jego działanie nieszczególnie zachwyca. Szczoteczka wygląda na gęstą, jej włosie jest naturalny. Może wydawać się za duża, ale jest wygodna. Problem tej maskary leży w jej formule - tusz ładnie rozdziela rzęsy i farbuje je na czarno, ale efekt ten jest tak naturalny, że wyglądają na muśnięte henną. Tusz ani ich nie pogrubia, ani nie wydłuża. To maskara dla fanek bardzo naturalnego wyglądu i subtelnego podkręcenia urody. Więcej zastrzeżeń do niej nie mam - nie skleja rzęs, pozwala na warstwowanie tuszu (dwie warstwy wyglądają już lepiej), maskara się nie osypuje, ani nie odbija na powiekach. To niezły i tani tusz, ale efekt jaki daje, nie jest dla każdego.
Oprócz tych produktów w kolekcji znajduje się jeszcze matowa płynna pomadka w kolorze czerwieni, odpowiadająca jej automatyczna konturówka i złoty topper do ust.
A wy widziałyście już tę kolekcję? Jak wam się podoba? :)
Śliczne mają opakowania,bronzer ma ładny odcień i pewnie by mi pasował :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ma na tyle neutralny odcień, że będzie pasował większości kobiet :)
UsuńOjej ale mają śliczne opakowania :) Nie wiedziałam ich jeszcze w Biedronce.
OdpowiedzUsuńDopiero kilka dni temu kolekcja miała premierę, więc może jeszcze jej nie wystawili u ciebie w Biedronce :)
Usuńczemu ja jej nie widziałam? jestem zauroczona
OdpowiedzUsuńDopiero kilka dni temu kolekcja miała premierę, więc może jeszcze jej nie wystawili u ciebie w Biedronce :)
UsuńO kurde odcien tego bronzera istne szalenstwo, bardzo mi sie podoba pomysl na ta serie :D
OdpowiedzUsuńFajna nazwa kolekcji, ciekawa jestem tuszu, a kolor bronzera super!
OdpowiedzUsuńTeż mi się bardzo podoba :)
UsuńŚwietne opakowania:) Ładny kolor ma bronzer , chociaż na pierwszym zdjęciu wygląda na odrobinę dla mnie za ciepły.
OdpowiedzUsuńPewnie kwestia światła. Na skórze widać już jego kolor lepiej :)
UsuńBronzer wygląda ciekawie, ale mam już ich aż zbyt dużo (biorąc pod uwagę to, że używam od wielkiego dzwonu). Tuszu raczej nie wypróbuję, jestem wierna swoim ulubieńcom z Eveline ;)
OdpowiedzUsuńHahaha, rozumiem :D
UsuńTo niesamowite, jak dzisiaj dosłownie wszystko powstaje z dedykacją na różne okazje ;)
OdpowiedzUsuńto prawda, haha
UsuńOjej jakie urocze, chce to! Bronzer ma super odcien idealny dla mnie :)))) zakochalam sie
OdpowiedzUsuń-----
www.xnevaeh.blogspot.com
bronzer ma absolutnie przepiekny kolor! no i to swiateczne opakowanie ah<3
OdpowiedzUsuńSą urocze te opakowania :) też mnie urzekł ten kolor!
UsuńNajbardziej mnie skusił bronzer. Nie lubię przesady z pigmentacją właśnie w obawie gdybym nałożyła za dużo, więc idealnie! :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł ze strony kosmetyków Bell
Pozdrawiam
FotoHart Blog ♥
Również pozdrawiam :)
UsuńByłam dziś w Biedrze, ale kompletnie zapomniałam zajrzeć za bronzerem :(
OdpowiedzUsuńMoże następnym razem nie zapomnisz :D
UsuńAle świątecznie! Nie widziałam jeszcze tych produktów, ale jak wpadną mi w oko w mojej Biedronce, to będę wiedziała, by po tusz nie sięgać, tylko sprawdzić bronzer :)
OdpowiedzUsuńPremierę miały pod koniec zeszłego tygodnia, więc już powinny być :)
Usuńopakowanie produktu cudowne;)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podobają :)
Usuńświetna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńWidzę że świąteczny klimat Cię już dopadł :D. Jak już pisałam Ci na insta zastanawiałam się na tuszem. Zrezygnowałam, bo doszłam do wniosku, że formuła jest sucha a ja wolę bardziej mokre. Chyba dobrze zrobiłam. Jednak wymagam od tuszu trochę pomocy w wydłużeniu i zagęszczeniu, a nie tylko pogłębienia pigmentu. Bronzer swatchowałam. Wydał mi się za ciepły i za jasny. Nie kusiły Cię topery?
OdpowiedzUsuńNiee, ja na ustach codziennie używam matów, więc te topery mnie nie przekonały :D Bronzer jest dla mnie idealny na co dzień, tuszem dobrze mi się maluje, bo ja właśnie wolę takie suche, ale nie urzekł mnie jakoś specjalnie, prawdopodobnie dlatego, że nietrudno o fajny, tani tusz.
UsuńMówiąc szczerze nie jestem zbytnio zaciekawiona tą serią. W sumie ogólnie mało rzeczy tek firmy posiadam. Miałam tylko podkład i róż, który w sumie leży zapomniany do dziś :D
OdpowiedzUsuńA ja lubię kosmetyki Bell. Nie wszystkie mi się sprawdzają, ale wiele używam na co dzień - w chwili obecnej używam właśnie z tych edycji limitowanych na co dzień pudru, różu, bronzera, tuszu i rozświetlacza :D Każdy kosmetyk jest z innej serii xD
Usuńno ślicznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńWidziałam tę kolekcję. Ma piękne opakowania, wprowadzające w świąteczną atmosferę. :)
OdpowiedzUsuńto prawda :)
UsuńTusz nie jest dla mnie. Zależy mi na długich rzęsach ;)
OdpowiedzUsuńPS Nie dałoby rady skasować tego okienka z Facebookiem na telefonie? Ekran robi się szary i trzeba szukać, gdzie to okienko w ogóle jest :/
wystarczy kliknąć wtedy palcem gdziekolwiek, nie trzeba koniecznie w "X" :) Acz zobaczę co się da zrobić :)
UsuńMuszę je sprawdzic ❤
OdpowiedzUsuńSkusiłam się na bronzer i przypadł mi do gustu, tusz zdecydowanie nie dla mnie, lubię konkretny efekt ;).
OdpowiedzUsuń